W dniu 18 stycznia 2018r., godz. 10.30, s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę trójki mężczyzn, którzy na własną rękę chcieli wymierzyć sprawiedliwość domniemanemu złodziejowi, a którym prokurator postawił zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem (sygn. akt 204/17).

Ustalenia Sądu Okręgowego w Olsztynie wskazują, że w jednym z lokali z automatami do gier w Ornecie kilkukrotnie w przeszłości dochodziło do przestępstw kradzieży z włamaniem, przestępstwa te były zgłaszane organom ścigania, jednakże postępowania prowadzone w tych sprawach kończyły się umorzeniami z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. W dniu 24 maja 2016 r. oskarżony, który w nieustalony w toku postępowania sposób powiązany jest z tym lokalem, został poinformowany o kolejnym włamaniu i kradzieży pieniędzy. Postanowił on na własną rękę ustalić, kto dokonuje tych przestępstw. W toku nieformalnych ustaleń oskarżony doszedł do wniosku, że osobą, która może dokonywać tych przestępstw lub co najmniej posiadać wiedzę na temat ich sprawców jest pokrzywdzony, znany na terenie miasta z częstych konfliktów z prawem, uzależniony od środków odurzających i alkoholu.

Tego dnia pokrzywdzony wraz ze znajomymi  od godzin porannych spożywał alkohol w jednym z pustostanów. Około godziny 14.00 do pustostanu przyszło 2 oskarżonych, którzy chcieli porozmawiać z pokrzywdzonym. Ten początkowo nie chciał, ale ostatecznie wyszedł z oskarżonymi. Wszyscy trzej wsiedli do samochodu i pojechali kierując się w stronę Morąga. Jeszcze ma terenie miasta do samochodu wsiadł trzeci z oskarżonych.   Podczas  jazdy oskarżeni prowadzili ze sobą normalną rozmowę, pokrzywdzonemu niczym nie grożono, nie straszono go. Po pewnym czasie samochód wjechał do lasu. Kiedy mężczyźni wysiedli, doszło do krótkiej szarpaniny, następnie wszyscy trzej oskarżeni zaczęli krępować pokrzywdzonego wyjętą z samochodu taśmą samoprzylepną. W pierwszej kolejności oskarżeni skrępowali ręce pokrzywdzonego z przodu na wysokości nadgarstków, następnie również nogi na wysokości nad kostkami, na koniec założyli na jego głowę czarny worek foliowy. Po wykonaniu powyższych czynności dwaj oskarżeni odjechali. Na miejscu pozostał tylko jeden oskarżony, który uprzednio zabrał jeszcze z samochodu drewnianą pałkę z metalowym zakończeniem. Oskarżony zaczął bić pokrzywdzonego przedmiotową pałką po całym ciele jednocześnie żądając, żeby ten albo przyznał się do okradania automatów do gier oskarżonego, albo też wskazał, kto dokonuje tych kradzieży. Wyzywał on przy tym pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe.  Pokrzywdzony początkowo zaprzeczał, ale potem przyznał się, że to on dopuszczał się tych kradzieży. Wówczas przestał bić pokrzywdzonego i zadzwonił po pozostałych oskarżonych. Oczekując na ich przyjazd kierował jeszcze w stronę pokrzywdzonego groźby zabicia go i wywiezienia gdzieś, gdzie nikt go nie znajdzie, jeżeli pokrzywdzony nie zwróci mu skradzionych pieniędzy bądź ich u niego nie odpracuje. Gdy pozostali dwaj oskarżeni przyjechali samochodem, wszyscy czterej mężczyźni wrócili autem do Ornety, pokrzywdzony wysiadł pod swoim domem. W drodze powrotnej nikt mu nie groził ani nie pobił go, droga powrotna miała spokojny przebieg. W wyniku przedmiotowego zdarzenia pokrzywdzony doznał obrażeń ciała, które skutkowały naruszeniem czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres przekraczający 7 dni.

            W toku postępowania oskarżeni nie przyznali się do winy, jednak Sąd Okręgowy uznał, że zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na ich sprawstwo.

Uzasadniając rozstrzygnięcie o karze Sąd Okręgowy podkreślił, że czyny zarzucane oskarżonym, stanowiły swoisty samosąd na osobie pokrzywdzonego, a działania oskarżonych „wyręczały” organy ścigania w zakresie wykrycia, a następnie ukarania sprawcy przestępstwa, na którego wytypowano właśnie pokrzywdzonego. Ponieważ spora część społeczeństwa, świadomie lub nie, neguje nie tylko sposób działania wymiaru sprawiedliwości, ale samą istotę podstawowych instytucji prawa, w szczególności prawa karnego, jest rzeczą istotną, aby orzeczenia zapadające w tego typu sprawach mając też charakter represji wobec sprawcy, przede wszystkim edukowały społeczeństwo, uświadamiały mu z jednej strony konsekwencje tego typu zachować, jak np. pomyłka co do osoby typowanej na sprawcę czy skutek w postaci jej linczu, a z drugiej strony, że bezpośrednim źródłem, które prowadzi do samosądu, nie jest dążenie do sprawiedliwości, lecz gniew, a zatem że nie jest to racjonalny tryb wymierzania sprawiedliwości.

 

            Sąd Apelacyjny rozpozna apelację prokuratora wniesioną na niekorzyść wszystkich trzech oskarżonych oraz apelacje obrońców dwóch oskarżonych.

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.