Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok dla sprawcy usiłowania zabójstwa młodego mężczyzny w Sokółce (sygn. akt II AKa 39/18) wskazując, że zarówno ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jak i ich subsumpcja prawna nie budzą żadnych zastrzeżeń sądu odwoławczego. Nie podzielił tym samym zasadności zarzutów podniesionych przez obrońcę oskarżonego. 

            Podając ustne motywy rozstrzygnięcia sędzia sprawozdawca podkreślił, że pomimo werbalnych zapewnień oskarżonego o braku zamiaru zabicia pokrzywdzonego, całokształt istotnych okoliczności dotyczących inkryminowanego zdarzenia i jego przebiegu wskazuje jednoznacznie, że co najmniej godził się on na zaistnienie skutku śmiertelnego. Wykluczyć należy lansowaną linię obrony sprowadzającą się do tłumaczenia, że cios nożem był przypadkowy. W świetle zebranych dowodów, mając na uwadze siłę ciosu oraz umiejscowienie rany wersja ta jest całkowicie niewiarygodna.  Oskarżonego w żadnym razie nie ekskulpuje również fakt, że znajdował się pod wpływem środków zmieniających świadomość. Sprawca zadał pokrzywdzonemu silny cios nożem w klatkę piersiową, powodując u niego szereg obrażeń, skutkujących ciężkim kalectwem w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k., a ziszczeniu się skutku śmiertelnego zapobiegła jedynie interwencja świadka zdarzenia oraz udzielenie rannemu pomocy medycznej.

Sąd Apelacyjny nie znalazł też żadnych podstaw do uniewinnienia oskarżonego od popełnienia czynu z art. art.190§1kk. Groźby pozbawienia życia wypowiadane przez agresywnego i trzymającego w ręku nóż oskarżonego musiały budzić obawę ich spełnienia.

            W końcowych słowach sędzia sprawozdawca podkreślił, że oskarżony mimo młodego wieku był już wielokrotnie karany, cechuje go duży stopień agresji i demoralizacji, jest niebezpieczny dla otoczenia. Okoliczności te sprzeciwiają się jakiemukolwiek złagodzeniu orzeczonej wobec niego kary 10 lat pozbawienia wolności.

 

Wyrok jest prawomocny.

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.