W dniu 16 marca 2012 roku wraz z apelacją powodów wpłynęła sprawa przeciwko Skarbowi Państwa - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie Oddziałowi w Białymstoku, Lasom Państwowym - Nadleśnictwu Rajgród w Tamie i "InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń Spółka Akcyjna Vienna Insurance Group" w Warszawie Oddziałowi w Białymstoku o zapłatę solidarnie od pozwanych kwoty 818.256,36 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania oraz kwot po 3.000 zł miesięcznie tytułem renty.

Powodowie wywodzili swoje roszczenie z faktu, że w dniu 26 marca 2010 r. na drodze krajowej nr 61 na odcinku Guty - Danowo doszło do kolizji drogowej, w której zginął mąż i ojciec powodów. Przyczyną kolizji był łoś, który niespodziewanie wtargnął na drogę. Jako podstawę odpowiedzialności wskazali art. 417 kc i art. 417² kc podnosząc, że Skarb Państwa jest właścicielem drogi, a jej zarządcą jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Brak należytego oznakowania drogi, które - zdaniem powodów - w tym miejscu winno się znajdować, wynikał z zaniechania pozwanego Skarbu Państwa. Okoliczność, że w konkretnym przypadku doszło do kolizji, a brak było odpowiedniego oznakowania drogi ostrzegającego o możliwości pojawienia się zwierząt leśnych, przesądzało o istnieniu zaniedbań po stronie zarządcy drogi, bowiem w miejscu wypadku istniało ryzyko, któremu nie przeciwdziałano.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 16 stycznia 2012 r. oddalił powództwo i odstąpił od obciążania powodów kosztami postępowania.

W uzasadnieniu sąd wskazał, że powództwo okazało się niesłuszne co do zasady i w konsekwencji bezprzedmiotowym było badanie wysokości szkody. Ciężar wykazania związku między działaniem bądź zaniechaniem pozwanych a szkodą spoczywał na powodach, którzy takiego związku nie udowodnili. Nie można było przyjąć, iż prawidłowe zarządzanie drogami i nieumieszczanie znaku ostrzegawczego w miejscu, gdzie jest on wymagany, w konsekwencji spowodowało skutek w postaci wypadku na drodze. Wypadek na drodze jest normalnym rezultatem zgodnego z prawem nieumieszczenia znaku w miejscu, gdzie nie ma potrzeby ustawienia go. W niniejszej sprawie wypadek był efektem przypadkowego zbiegu okoliczności. Powódka i jej mąż mogli mieć świadomość wystąpienia ewentualnego niebezpieczeństwa, gdyż drogą tą zwykle poruszali się autem i obserwowali ruch zwierząt w jej sąsiedztwie. Jeśli więc adekwatnie do tej wiedzy zachował się kierowca pojazdu, a mimo to nie udało mu się uniknąć kolizji z przebiegającym drogę łosiem, to brak było podstaw do twierdzenia, że gdyby znak ostrzegawczy w tym miejscu umieszczono, to wywołałby jeszcze większą ostrożność u kierującego i w efekcie umożliwiłoby mu to uniknięcie kolizji. Nie można czynić Skarbu Państwa odpowiedzialnym za każde wtargnięcie zwierzęcia dzikiego, bowiem nie jest on w stanie tego kontrolować, a zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa nie opierają się na zasadzie ryzyka. Co do samej wysokości szkody, sąd na marginesie stwierdził, że wysokość dochodzonych kwot również nie została przez powodów udowodniona.

Termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na dzień 26 czerwca 2012 r., o godzinie 13.00, sala nr II.

Sprawa została zarejestrowana pod numerem IA Ca 242/12

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.