Czy firma windykacyjna z Łodzi naruszyła dobra osobiste dłużnika? Taką sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Białymstoku dnia 31.01.2013 r. o godzinie  9.00 na sali nr II (IACa 793/12). 

 Powód domaga się od spółki windykacyjnej pięciokrotnego oświadczenia w prasie, że ogłoszenie o licytacji jego majątku w Krypnie, zamieszone w Gazecie Współczesnej dnia 6.11.2008r. było przedwczesne i bezprawne. Żądał także od prezesa tej spółki przeprosin w gazecie. Wniósł o zasądzenie od pozwanych 10 000 zł. zadośćuczynienia, 5 000 zł na Polski Czerwony Krzyż i zwrot kosztów procesu.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczyli temu, aby działali bezprawnie, a tylko wykonywali obowiązki egzekucyjne i windykacyjne.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 27.08.2012 r. oddalił powództwo. Stwierdził także, że powód był dłużnikiem warszawskiej spółki, która zleciła windykację długów pozwanej spółce z Łodzi. W listopadzie i grudniu 2008 r. prezes windykacyjnej firmy zamieścił w białostockim dzienniku informację o licytacji sądowej fermy drobiu i działki z domem w Krypnie, należących do powoda. Ogłoszenie zawierało fotografie obiektów. Wówczas komornik prowadził już egzekucję z tych nieruchomości. Ich sprzedaż była zatem nieuchronna, o ile powód nie spłaciłby długu. Ogłoszenie o licytacji nie było więc przedwczesne.

Pozwany jako wierzyciel uczestniczył w czynnościach komornika. Udzielał mu wsparcia logistycznego. Zapewniał sprzęt, transport i pracowników do pomocy. Z kolei powód – dłużnik często utrudniał pracę komornikowi. Egzekucja zakończyła się, na wniosek wierzyciela w grudniu 2009 r. Dłużnik spłacił dużą część należności. Pozostali jednak inni wierzyciele.

Zdaniem Sądu Okręgowego ogłoszenia o licytacji nie stawiały powoda w negatywnym świetle. Nie wpłynęły także na jego kontakty z kontrahentami, którzy i tak wiedzieli o jego długach. Powód od lat 90-tych uczestniczył w licznych przedsięwzięciach gospodarczych w Krypnie. Działał w wielu spółkach z branży drobiarskiej. Przeciwko niemu toczyło się mnóstwo postępowań egzekucyjnych.

Sąd uznał, że pozwany, zamieszczając informację o licytacji w gazecie, nie działał bezprawnie. Ogłoszenie było ogólnikowe (bez danych osobowych lub adresowych powoda) i nie naruszyło dóbr osobistych powoda. Nie było negatywne i nieprawdziwe. Zmierzało jedynie do zakończenia trwającej kilka lat egzekucji.

Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wniósł powód.

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.