W dniu 7 lutego 2017r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił częściowo wyrok Sądu Okręgowego w Łomży, podwyższając do 30 tys. zł kwotę

zadośćuczynienia zasądzoną na rzecz jednego z pokrzywdzonych piłkarzy ŁKS Łomża, zaatakowanych nożem w dyskotece w Łomży. W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy. (sygn. akt II AKa 208/16).

            Sąd odwoławczy nie podzielił zarzutów podniesionych w skargach apelacyjnych prokuratora i obrońcy oskarżonego uznając, że dokonane w I instancji ustalenia co do stanu faktycznego i winy oskarżonego oraz przyjęta kwalifikacja prawna obu przypisanych mu zachowań jest prawidłowa. Sędzia sprawozdawca podkreślił, że zamiar nie może być oceniany wyłącznie na podstawie rodzaju użytego przez sprawcę narzędzia i umiejscowienie ciosów, ale jego rekonstrukcja winna obejmować wszystkie okoliczności zajścia oraz właściwości i warunki osobiste oskarżonego. Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie prawidłowo wskazał na te istotne elementy zdarzenia, które w połączeniu z ustaleniem, że sprawca działał w stanie znacznego ograniczenia poczytalności, nie pozwoliły uznać, że chciał on śmierci pokrzywdzonych lub chociażby godził się na zaistnienie takiego skutku. Z drugiej strony nie może być mowy o uznaniu, czego domagał się obrońca, że oskarżony dopuścił się przypisanych mu czynów nieumyślnie w sytuacji, gdy nieumyślność polega na popełnieniu przestępstwa na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że sprawca możliwość popełnienia czynu przewidywał lub mógł przewidzieć.

            Sąd Apelacyjny nie znalazł też podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o karze. Kary jednostkowe wymierzone za oba przypisane przestępstwa są adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości tych czynów, również kara łączna 4 lat pozbawienia wolności nie może być uznana ani za nadmiernie surową, ani też za rażąco łagodną.

            Na częściowe uwzględnienie zasługiwała natomiast apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, dlatego sąd odwoławczy podwyższył do 30 tys. zł kwotę przyznanego zadośćuczynienia uznając, że suma ta w sposób bardziej adekwatny rekompensuje krzywdę, jaka poniósł pokrzywdzony z tytułu popełnionego przestępstwa. Przy czym rozstrzygnięcie to nie zamyka mu możliwości do dochodzenia dalszych roszczeń z tego tytułu na drodze cywilnej.

Wyrok jest prawomocny.

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.