Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dniu 27 marca 2025 roku o godzinie 12:30 s. IV rozpozna apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku wydanego w sprawie III Ko 531/22 z wniosku o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. W postępowaniu pierwszoinstancyjnym Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawców – dwojga dziennikarzy kwoty po 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Jak wynika  z uzasadnienia sądu I instancji, wnioskodawcy, będący dziennikarzami, od października 2021 r. przebywali w pobliżu granicy polsko-białoruskiej, gdzie zbierali materiały prasowe dotyczące kryzysu uchodźczego. W dniu 16 listopada 2021 r. około godziny 15.30 zatrzymali się w pobliżu obozu wojskowego i fotografowali jednostkę wojskową, wykonując zdjęcia z zewnątrz. Obiekty, które fotografowali znajdowały się w przestrzeni publicznej, tj. były widoczne z drogi publicznej.

Po wykonaniu zdjęć, gdy dziennikarze już odjeżdżali, drogę zastąpił im żołnierz, uniemożliwiając opuszczenie miejsca, w którym zaparkowany był samochód. Po chwili kilku innych żołnierzy otoczyło pojazd. Dziennikarze odmówili wyjścia z samochodu, po czym żołnierze ponownie nakazali jego opuszczenie, przy czym czynili to podniesionym głosem, używając wulgaryzmów. Dziennikarzom zagrożono, że zostaną wyciągnięci z samochodu siłą. Wówczas dziennikarze opuścili samochód, po czym zostali odprowadzeni pod ogrodzenie pobliskiej posesji. Tam polecono im, aby ustawili się twarzą do ogrodzenia. Po chwili polecono im, aby patrzyli wyłącznie w dół, a nie na siebie nawzajem. Następnie nakazano podniesienie rąk do góry. Kolejno żołnierze zabrali dziennikarzom kurtki i czapki. W tym czasie temperatura powietrza wynosiła około 2-3°C. Dziennikarzom założono kajdanki zaciskowe, zapinając je na rękach skierowanych do tyłu, przeszukano odzież, wyjęto z auta sprzęt fotograficzny, który ułożono na ziemi w pobliżu samochodu. Przeglądano zawartość aparatów fotograficznych. Po przeszło godzinie na miejsce zdarzenia przyjechał patrol Policji. Początkowo policjanci uczestniczyli w przeglądaniu zawartości aparatów fotograficznych i rozmawiali wyłącznie z żołnierzami. Po chwili żołnierze przecieli kajdanki założone na rękach dziennikarzy i uwolnili ich. Wtedy podeszli do nich funkcjonariusze Policji i rozpoczęli z nimi rozmowę. Ostatecznie dziennikarze pozbierali leżący na ziemi sprzęt fotograficzny i udali się do hotelu. Pozbawienie wolności od momentu zatrzymania dziennikarzy do czasu ich zwolnienia trwało godzinę i kilka minut.

Na skutek krótkotrwałego pozbawienia wolności  i sposobu traktowania przez żołnierzy stan zdrowia dziennikarzy uległ pogorszeniu, co dokumentują załączone do akt sprawy opinie biegłych. Sąd I instancji podkreślił, że krzywda wnioskodawców wynika, nie tylko z faktu bezpodstawnego i formalnie nieprawidłowego pozbawienia wolności, ale przede wszystkim ze sposobu traktowania wnioskodawców przez żołnierzy. 

Wnioskowana przed sądem I instancji kwota zadośćuczynienia jest wyższa od zasądzonej. Apelacje od zapadłego wyroku wnieśli pełnomocnicy wnioskodawców.

Brak załączników.

Opis zmian Data Osoba Porównaj
Artykuł został utworzony. 20 marzec 2025 Bartosz Stankiewicz