W dniu 11 marca 2015r. o godz. 13.30 Sąd Apelacyjny rozpozna sprawę I ACa 874/14 dotyczącą roszczeń związanych z błędem w sztuce lekarskiej.
Powodowie domagali się zasądzenia od Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w O. odszkodowania, zadośćuczynienia i renty alimentacyjnej wskazując, że śmierć ich matki z powodu czerniaka miała związek z błędem w sztuce lekarskiej, jakiej dopuścił się lekarz zatrudniony w pozwanym szpitalu.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości argumentując, że rozpoznanie lekarza patomorfologa zostało postawione zgodnie z wiedzą i doświadczeniem i nie mogło mieć decydującego wpływu na dalsze losy zmarłej pacjentki.
Sąd Okręgowy ustalił, że matka powodów w styczniu 2008r. w pozwanym szpitalu poddała się zabiegowi usunięcia znamienia. W badaniu histopatologicznym pobranego materiału rozpoznano jedynie znamię barwnikową dysplastyczną złożoną, w związku z czym nie wdrożono jakiegokolwiek leczenia. Rozpoznanie to zostało zweryfikowane w listopadzie 2008r., gdy u kobiety pojawiły się guzy w lewej pachwinie, a wynik ponownego badania tego samego wycinka, pobranego w styczniu 2008r., wskazywał na czerniaka złośliwego.
Opierając się na opiniach powołanych w sprawie biegłych sąd I instancji ustalił, że podczas pierwszego badania histopatologicznego doszło do nieprawidłowego rozpoznania zmiany, a postawienie właściwej diagnozy byłoby możliwe, gdyby wykonano dodatkowe badania immunohistochemiczne. Błąd lekarza wynikał z „nieuwagi i nieostrożności, które nie powinny jednak mieć miejsca”. Zignorował on bowiem występowanie atypii komórkowej i zaniechał dalszych czynności diagnostycznych, które naprowadziłyby go na właściwe rozpoznanie. Doprowadziło to do kilkumiesięcznego opóźnienia właściwego procesu leczenia, co mogło zmniejszyć prawdopodobieństwo wyleczenia pacjentki, która ostatecznie zmarła.
Sąd Okręgowy, uznając odpowiedzialność pozwanego szpitala, zasądził na rzecz powodów kwoty po 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią matki.
Z uzasadnienia wyroku wynika, że ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd miał na uwadze fakt, że pomiędzy powodami a ich matką istniała silna więź psychiczna i emocjonalna, wzmocniona także tym, że wychowywała ona dzieci samotnie. Poświęcała im dużo czasu i prawidłowo wykonywała obowiązki rodzicielskie, zapewniając dzieciom optymalne warunki rozwoju. W okresie choroby w jej zachowaniu i wyglądzie zachodziły zmiany, mające negatywny wpływ na relacje z dziećmi. Syn i córka przeżywali chorobę matki i jej cierpienie. W dacie jej śmierci mieli odpowiednio 9 i 7 lat. Obecnie ich opiekunami są dziadkowie. Z opinii biegłej z zakresu psychologii, która oceniała stan psychiczny i emocjonalny dzieci wynika, że bardzo odczuwają one brak matki, powód stał się wycofany i zahamowany emocjonalnie, z kolei jego siostra jest niepewna siebie i pobudliwa psychofizycznie. W przyszłości oboje mogą mieć problemy w funkcjonowaniu emocjonalnym i społecznym.
Z drugiej strony, miarkując wysokość zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił, charakter popełnionego na etapie diagnozowania błędu, który był wynikiem niezachowania nienależytej staranności, a nie skutkiem rażącego niedbalstwa oraz warunki ekonomiczne panujące w placówce medycznej. Miał też na uwadze, że czerniak jest chorobą bardzo nieprzewidywalną, o zmiennym przebiegu i trudno ocenić, jak długo matka powodów mogłaby żyć i wykonywać obowiązki rodzicielskie.
Zadośćuczynienie w takiej kwocie jest, w ocenie Sądu Okręgowego, rozsądnym kompromisem pomiędzy rozmiarem krzywdy doznanej przez powodów, a sytuacją majątkową szpitala i rodzajem jego zawinienia. Pozostaje też w odpowiedniej relacji do stosunków majątkowych panujących w społeczeństwie.
Sąd Okręgowy zasądził też kwoty po 50 tys. zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powodów, którzy zostali pozbawieni osobistych starań matki o ich utrzymanie i wychowanie.
W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone jako pozbawione uzasadnionych podstaw.
Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony. Pełnomocnik powodów domaga się zmiany orzeczenia poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów dodatkowo po 200 tys. tytułem zadośćuczynienia. Natomiast strona pozwana domaga się ograniczenia sumy zadośćuczynienia do kwot po 50 tys. zł i oddalenia powództwa w pozostałym zakresie.