Dnia 6 listopada 2024 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał wyrok w sprawie I AGa 99/23, w którym oddalił apelację powodowego ubezpieczyciela od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z 28 kwietnia 2023 r., sygn. akt VII GC 89/20 oddalającego powództwo o zapłatę kwoty 95.782,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 lutego 2019 roku do dnia zapłaty tytułem regresu za zapłacone odszkodowanie.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, że w dniu 31 sierpnia 2018 r. w budynku jednorodzinnym stanowiącym współwłasność małżonków doszło do wybuchu pożaru. Prace instalacyjne w tym budynku wykonywane były przez pozwanego w oparciu o umowę z poszkodowanymi z dnia 30 marca 2017 r. Umowa ta obejmowała ułożenie instalacji podtynkowej wraz z montażem rozdzielnicy, bez montażu osprzętu, opraw i bez uruchomienia instalacji. Prace wykonane przez pozwanego zakończyły się w dniu 30 czerwca 2017 r. W dniu 7 marca 2018 r. nastąpił odbiór instalacji elektrycznej. Po tym fakcie nie zgłoszono żadnych usterek co do instalacji elektrycznej. W toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego ustalono, iż szkoda, jakiej doznali poszkodowani, wyniosła łącznie 95.782,46 PLN, w tym: 85.688,96 PLN tytułem odszkodowania za zniszczony budynek wraz z wyposażeniem, instalacją elektryczną i światłowodową oraz garażem, 10.093,50 PLN tytułem zwrotu kosztów naprawy instalacji wodno-kanalizacyjnej i wentylacji (10.325,42 PLN - 231,92 PLN, z uwagi na nieuznanie zysku sprzedażowego wykonawcy usługi). Powód wypłacił na rzecz poszkodowanych wskazaną kwotę tytułem odszkodowania, a następnie pismem z dnia 22 stycznia 2019 r. wezwał pozwanego do jej zapłaty.

Uznając powództwo za niezasługujące na uwzględnienie, Sąd Okręgowy wskazał, że z dowodów zebranych w sprawie nie wynikało, jakoby to pozwany był odpowiedzialny za spowodowanie pożaru, w wyniku którego szkodę wyrządzoną małżonkom naprawił powód (art. 828 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c.). Zdaniem Sądu I instancji nie sposób też uznać, że szkoda wynikła z niewykonania lub nienależytego wykonania przez pozwanego zobowiązania (art. 471 k.c.). Pozwany bowiem wykonał swoje zadanie – instalację elektryczną, a pół roku od tego momentu właściciele posesji nie zgłaszali uwag, zastrzeżeń i usterek. Z kolei pożar nie został wprost powiązany przez biegłych z zakresu ustalania przyczyny szkody pożarowej oraz z zakresu pożarnictwa, z wykonaniem przez pozwanego usługi. Biorąc pod rozwagę opinie biegłych, a w szczególności te poświęcone ustalaniu przyczyny pożaru, Sąd Okręgowy skonkludował, że przyczyny pożaru nie sposób ustalić, a jednocześnie – co jest naturalną konsekwencją powyższego – nie da się przypisać odpowiedzialności za szkodę spowodowaną pożarem pozwanemu. Nie można bowiem w takim stanie rzeczy domniemać przyczyny pożaru i uznać, że leży ona po stronie pozwanego jako wykonawcy instalacji elektrycznej. Jednocześnie zdaniem Sądu I instancji do przeciwnego wniosku nie mogły doprowadzić dowody osobowe.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznając apelację powoda uznał, że nie zasługiwała ona na uwzględnienie, a wyrok Sądu Okręgowego był prawidłowy.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd II instancji wyjaśnił, że do nabycia przez ubezpieczyciela na podstawie art. 828 k.c. roszczenia przysługującego ubezpieczonemu wobec osoby trzeciej odpowiedzialnej za szkodę, dochodzi z chwilą wypłaty odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia (tzw. regres ubezpieczeniowy), tym niemniej omawiana instytucja nie niesie za sobą samodzielnie żadnych domniemań zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. Dzięki tej regulacji z mocy prawa jedynie przechodzi na ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko sprawcy szkody i tym samym ubezpieczyciel wstępuje w prawa poszkodowanego będącego wierzycielem. To zaś oznacza, że wierzytelność nabyta przez ubezpieczyciela w wyniku zapłaty odszkodowania jest nadal tą samą wierzytelnością, którą w granicach zapłaty miał ubezpieczający, a dochodzenie roszczenia ubezpieczyciela opartego o regulację z art. 828 § 1 k.c. podlega ogólnym zasadom w zakresie rozkładu ciężaru dowodu w procesie. Uwzględniając zatem reguły dotyczące rozkładu ciężaru dowodów wynikające z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., Sąd Apelacyjny przychylił się do stanowiska wyrażonego przez Sąd I instancji, że o ile powód w ramach ciążących na nim obowiązków związanych z rozkładem ciężaru dowodowego wykazał, iż istotnie doszło do wyrządzenia szkody w postaci zniszczenia mienia w wyniku pożaru, którego źródło tkwiło w urządzeniu montowanym przez pozwanego (rozdzielnicy elektrycznej), to jednak przedstawione w sprawie dowody nie pozwalały na przyjęcie, że przyczyną pożaru było zawinione działanie lub zaniechanie pozwanego, polegające na niewłaściwym wykonaniu obowiązków umownych. Sąd Apelacyjny zwrócił w szczególności uwagę na fakt, że w związku z odbiorem instalacji elektrycznej 7.03.2018 r. nie doszło do ujawnienia nieprawidłowości w jej wykonaniu przez pozwanego. Bezusterkowy zaś odbiór instalacji zrodził domniemanie jej prawidłowego montażu i działania. Ponadto zdaniem Sądu Apelacyjnego skoro opinie biegłych nie potwierdziły tezy lansowanej przez powoda o tym, że pozwany niestarannie wykonał rozdzielnice elektryczną w budynku i skoro  wszystkie dowody - łącznie z dowodami prywatnymi zaoferowanymi przez stronę powodową na wstępnym etapie procesu - wskazywały na brak okoliczności obciążających pozwanego, to nie sposób również na obecnym etapie twierdzić, że pozwany jest odpowiedzialny za powstanie szkody. Twierdzeniu temu oponował przy tym niekwestionowany fakt, że po dokonanym odbiorze instalacji elektrycznej, właściciele we własnym zakresie dokonywali prac na tej instalacji wewnątrz budynku. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można zatem wykluczyć ingerencji w instalację, która nastąpiła po dacie odbioru.

Wyrok jest prawomocny. Pozwanemu przysługuje od niego skarga kasacyjna.

5 grudnia 2024 r. o godz. 13.30, s. II, Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę I AGa 163/23 o zapłatę  w związku z nienależytym wykonaniem umowy o roboty budowlane.

Powodowie, pozostający w związku małżeńskim, w pozwie skierowanym przeciwko pozwanym, prowadzącym działalność gospodarczą,  domagali się zapłaty kwoty 404.267, 54 zł jako różnicy między kwotą pobraną przez pozwanych a kwotą odpowiadającą wartości faktycznie wykonanych prac w związku z realizacją łączącej strony umowy o roboty budowlane, której przedmiotem była budowa budynku mieszkalnego jednorodzinnego na działce należącej do powodów.

Pozwani, kwestionując twierdzenia pozwu, wnosili o oddalenie powództwa w całości.

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 18 października 2023 r. (sygn. akt V GC 158/20) uwzględnił powództwo w części, zasądzając od pozwanych na rzecz powodów solidarnie kwotę 337.223,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 listopada 2022 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, że w dniu 13 grudnia 2019 r. powodowie jako inwestorzy zawarli z pozwanymi prowadzącymi działalność gospodarczą (Wykonawcami) umowę o roboty budowlane. Przedmiotem tej umowy była budowa budynku mieszkalnego jednorodzinnego, określonego na stan surowy zamknięty. Za wykonanie przedmiotu umowy wykonawcy mieli otrzymać od powodów wynagrodzenie w łącznej wysokości 450.000 zł netto powiększonej o należny podatek Vat, co stanowiło kwotę za usługę wraz z materiałami do ukończenia stanu surowego zamkniętego. Zapłata wynagrodzenia miała następować etapami na podstawie wystawianych faktur, w terminie nie dłuższym niż 7 dni. Wobec faktu zamieszkiwania na stałe w Londynie, powodowie utworzyli subkonto, na które przelewali pieniądze niezbędne do realizacji inwestycji. Dostęp do subkonta udzielili wykonawcom. Łącznie pozwani pobrali z subkonta powodów na poczet realizacji inwestycji kwotę 742.738,76 zł. Ponieważ w miarę upływu czasu pozwani coraz częściej zaczęli domagać się od powodów przekazywania im coraz to większych kwot pieniężnych, informując też o potrzebie zakupu kolejnych materiałów, powodowie zażądali przedstawienia im szczegółowego wyliczenia wykonanych prac i rozliczenia przekazanych im środków pieniężnych. Pomimo zgłoszonego przez powodów żądania w tym przedmiocie, wykonawcy dostarczyli powodom tylko część faktur zakupowych. Uniemożliwili też powodom wgląd do dziennika budowy. W konsekwencji powodowie zdecydowali się zlecić prywatną inwentaryzację i wycenę robót wykonanych przez pozwanych. Z przygotowanej przez rzeczoznawcę z zakresu budownictwa opinii technicznej z dnia 2 lipca 2020 r. wynikało, że wykonawcy dopuścili się szeregu uchybień związanych z realizacją przedmiotowej inwestycji. Jednocześnie z opinii tej wynikało, że wartość prac wykonanych przez pozwanych na inwestycji na dzień sporządzenia opinii wynosiła łączną kwotę 338.471,22 zł. Z uwagi na powyższe, pismem z 30 lipca 2020 r. powodowie wezwali pozwanych do zwrotu przywłaszczonych pieniędzy. Jednocześnie powołując się na opinię wezwali wykonawców do należytego wykonania umowy o roboty budowlane z dnia 13 grudnia 2019 r. niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 dni od daty doręczenia wezwania, pod rygorem odstąpienia od umowy. Następnie powodowie złożyli oświadczenie o odstąpieniu od umowy o roboty budowlane z dnia 13 grudnia 2019 r. W uzasadnieniu powołali się na przepisy art. 636 § 1 w zw. z art. 656 § 1 k.c. Jednocześnie wezwali pozwanych do niezwłocznego zwrotu nadpłaconych środków pieniężnych.

Mając na względzie powyższe ustalenia Sąd Okręgowy ocenił, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd ten zwrócił przede wszystkim uwagę na koincydencję ww. zdarzeń, która potwierdza w sposób nie budzący wątpliwości skuteczność złożonego przez powodów (Inwestorów) oświadczenia o odstąpieniu od umowy o roboty budowlane zawartej z pozwanymi (Wykonawcami). Zdaniem Sądu Okręgowego przyczyną odstąpienia przez powodów od umowy były nie tylko „rozliczenia pieniężne”, ale także nienależyte wykonywanie prac powierzonych wykonawcom. Zakres stwierdzonych nieprawidłowości został wykazany zarówno w opinii technicznej rzeczoznawcy, w zeznaniach powodów, jak i częściowo w opinii biegłego dopuszczonego w postępowaniu sądowym.

Sąd I instancji powołał się na art. 494 § 1 k.c., zgodnie z którym to strona odstępująca od umowy wzajemnej, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz także – na zasadach ogólnych – naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Tym samym zdaniem Sądu do roszczenia odszkodowawczego wierzyciela, który od umowy odstąpił, znajdują zastosowanie wszystkie ogólne zasady odpowiedzialności ex contractu .

Sąd Okręgowy podkreślił, że odszkodowanie należne na podstawie art. 494 § 1 w zw. z art. 471 k.c. obejmuje całą szkodę wierzyciela wynikłą z niewykonania zobowiązania, w tym również szkodę wynikłą z odstąpienia od umowy. Wskutek dokonanego odstąpienia wygasa stosunek prawny wiążący strony, a jeżeli w jakiejkolwiek części został wykonany, zanim wygasł, to występuje potrzeba dokonania rozliczeń pomiędzy stronami w celu przywrócenia stanu sprzed zawarcia umowy. Przy czym wysokość należnego świadczenia podlegającego zwrotowi powinna być określona nie w oparciu o wysokość umówionego wynagrodzenia, lecz na podstawie rzeczywistej wartości wykonanych prac. Zdaniem Sądu Okręgowego jedynym miarodajnym dowodem w tym zakresie była opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa, zasięgnięta w toku postępowania sądowego. Z ustaleń biegłego wynikało zaś w sposób transparentny i stanowczy, że wartość faktycznie wykonanych przez pozwanych prac budowlanych na rzecz powodów, stanowi łącznie kwotę 405.515,21 zł brutto. Powodowie w toku procesu udowodnili więc w sposób prawem procesowym przewidziany, że nadpłacili wynagrodzenie za roboty budowlane. Nadpłata ta stanowiła jednak kwotę niższą niż wskazana w pozwie, a konkretnie – 337.233,55 zł (742.738,76 zł – 405.515,21 zł). W konsekwencji Sąd Okręgowy w oparciu o powołane wyżej przepisy, uwzględnił powództwo obejmujące roszczenie o zwrot nadpłaconego wynagrodzenia w części, zasądzając od pozwanych na rzecz powodów solidarnie kwotę 337.223,55 zł. W pozostałym zakresie powództwo jako niezasadne, podlegało oddaleniu.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pozwani.

Prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku zaprasza sędziów z obszaru Apelacji Białostockiej zainteresowanych orzekaniem w II Wydziale Karnym Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w ramach delegacji na podstawie art. 77 § 9 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2023 r., poz. 217 ze zm.) do nadsyłania w terminie do dnia 20 grudnia 2024 r. zgłoszeń – za pośrednictwem prezesów macierzystych sądów - na adres: kadry@bialystok.sa.gov.pl

3 grudnia 2024 r. o godz. 14.45, s. II, odbędzie się publikacja wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku  w sprawie  I ACa 1089/23 dotyczącej powództwa o zapłatę kwoty 799.486 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od daty wezwania do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości stanowiącej drogę wewnętrzną.

Powód  wystąpił z przedmiotowym powództwem przeciwko „B” Spółce Akcyjnej z siedzibą w Warszawie i Gminie O. W uzasadnieniu podniósł, że jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości, która stanowi drogę wewnętrzną. Pozwana Spółka zaś bezumownie korzysta z przedmiotowej działki od dnia 5 stycznia 2017 r. do 30 maja 2019 r. poprzez przejazd, przejście osób nieuprawnionych i parkowanie samochodów, maszyn budowlanych, składowanie materiałów budowlanych na działce powoda bez jego wiedzy i zgody. Na skutek ponadnormatywnego korzystania z drogi uległa ona zniszczeniu. Płyty drogowe popękały, uległy dewastacji, nieruchomość została zalana smarami, wyciekami ropopochodnymi. Drogę trzeba wykonać na nowo. Jako podstawę prawną swoich żądań w stosunku do pozwanej Spółki powód wskazał art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c., zaś w stosunku do pozwanej Gminy -  art. 415 w zw. z art. 417 i art. 441 k.c. oraz art. 5 ust. 1 pkt 9 art. 33 ust. 2 i art. 47 prawa budowlanego. Wskazał, że Gmina od początku wiedziała, że jego działka jest niezbędna do zrealizowania inwestycji i dopuściła się zaniechania.

Pozwana „B” Spółka Akcyjna w Warszawie w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości. Twierdziła, że korzystała z nieruchomości powoda na podstawie decyzji administracyjnej opatrzonej rygorem natychmiastowej wykonalności. Ponadto korzystała z tej drogi na podstawie umowy z osobą, której przysługiwała służebność gruntowa w postaci przejścia i przejazdu przez nieruchomość powoda. Powód nie wykazał, aby uiścił dochodzone w pozwie należności publiczno-pewne i nie udowodnił przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej.

Pozwana Gmina O. także wnosiła o oddalenie powództwa. Zaprzeczyła, aby bezumownie korzystała z nieruchomości powoda, wyrządziła jakąkolwiek szkodę powodowi i istniały podstawy do obciążenia jej podatkami lub opłatą za użytkowanie wieczyste. Podniosła też, że zleciła prace budowlane wyłonionemu w drodze przetargu podmiotowi profesjonalnemu i nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody wywołane w trakcie budowy.

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 13 marca 2023 r. w sprawie o sygn. akt I C 363/19 oddalił powództwo w całości. Jednocześnie obciążył powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanych.

Sąd Okręgowy ustalił, że nieruchomość należąca do powoda została wydzielona decyzją z 12 sierpnia 2011 r. z innej działki jako droga wewnętrzna, bez szczegółowego opisania zakresu tej służebności. Położona była ona w kompleksie obiektów przemysłowych, w których prowadzono różnego typu działalność gospodarczą. Uprawnieni do korzystania z tej drogi prowadzili hurtowną działalność w zakresie obrotu stalą, kwiatami, środkami medycznymi. Przyjmowali dostawy towarów i sprzedawali je kontrahentom. Mieli oni uregulowane korzystanie z tej drogi w postaci służebności odpłatnych lub nieodpłatnych.

Sąd ustalił też, że pozwana „B” S.A. w Warszawie korzystała z przejazdu przez działkę powoda na podstawie natychmiast wykonalnej decyzji administracyjnej wydanej przez Wojewodę Warmińsko-Mazurskiego z dnia 24 września 2015 roku, która jako natychmiast wykonalna obowiązywała do czasu uchylenia jej, to jest do 21 listopada 2017 r. Nadto od czasu zawarcia umowy udostępnienia terenu  (5 stycznia 2017 r.) pozwana korzystała z nieruchomości na podstawi tejże umowy, a  z działki powoda objętej służebnością przechodu i przejazdu jako osoba korzystająca z prawa.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy uznał, że pozwana „B” S.A. w Warszawie korzystała z nieruchomości powoda w okresie objętym żądaniem pozwu na podstawie skutecznych przeciwko powodowi tytułów prawnych; najpierw na podstawie natychmiast wykonalnej decyzji administracyjnej, a potem na podstawie umowy. Proces nie wykazał, aby ponosiła ona odpowiedzialność za składowanie materiałów budowlanych, parkowanie pojazdów,  zniszczenie drogi na odcinku należącym do powoda. Nie wykazał też podstaw jej odpowiedzialności za obciążające powoda należności z tytułu podatków czy opłat za użytkowanie wieczyste. Koszty te obciążają bowiem użytkownika wieczystego, a nie uprawnionego do korzystania z nieruchomości z tytułu służebności gruntowej czy pod innym tytułem prawnym. Dodatkowo, skoro powód nie uiścił powyższej kwoty, a jej egzekucja nie przyniosła rezultatu, to nie sposób mówić o szkodzie po stronie powoda i odpowiedzialności pozwanej wobec niego z tego tytułu.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy za bezzasadne uznał roszczenia powoda wobec pozwanej gminy. Gmina jako jednostka samorządu terytorialnego była w tej sprawie inwestorem i zarówno prace projektowe, jak też prace wykonawcze zlecała podmiotom profesjonalnym. W tym stanie rzeczy nie odpowiada za szkodę z mocy art. 429 k.c., tak co do bezumownego korzystania z nieruchomości powoda, jak i kosztów ewentualnych odszkodowań i napraw.

Podobnie zdaniem Sądu Okręgowego powód nie udowodnił, aby należności obciążające go z tytułu podatków od nieruchomości i opłat za użytkowanie wieczyste gruntu winna ponieść Gmina O. jako inwestor. Są to należności przysługujące pozwanej Gminie od powoda, a nie odwrotnie. Ponadto, skoro powód jak dotąd ich nie opłacił, a nie wszedł w żadnym trybie w roszczenia Gminy z tego tytułu to nie ma żadnych podstaw do ich dochodzenia. Nawet gdyby nabył prawo do tych roszczeń, to jedyną osobą, od której mógłby się ich domagać, byłby on sam.

Sąd Apelacyjny rozpoznaje apelację wniesioną przez powoda, który domaga się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Instancji.

W dniu 28 listopada 2024 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok wydany w I instancji przez Sąd Okręgowy w Łomży w dniu 15 marca 2024 roku w sprawie sygn. akt II K 39/23.

Sąd Okręgowy w Łomży zdecydował w granicach zarzutu usiłowania zabójstwa brata z zamiarem umyślnym bezpośrednim o uznaniu oskarżonego za winnego usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego. Oskarżony został skazany na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sędzia sprawozdawca, podając ustne motywy rozstrzygnięcia, wskazał, że zapadły w I instancji wyrok uznać należy za prawidłowy. Niewątpliwa była wina oskarżonego a jego działanie zostało przez sąd I instancji prawidłowo zakwalifikowane.

Sędzia sprawozdawca podkreślił przy tym, że przyczyną zdarzenia, do którego doszło pomiędzy braćmi bliźniakami było to, iż oskarżony podał się za pokrzywdzonego w toku kontroli drogowej. Doszło do spotkania braci celem rozmowy na ten temat, a z prawidłowo dokonanych i ocenionych ustaleń faktycznych wynika, iż pokrzywdzony zaatakował oskarżonego, który w chwili zdarzenia miał przy sobie nóż.

Emocje związane z krytycznym zdarzeniem przełożyły się na postawę procesową zarówno pokrzywdzonego, jak i oskarżonego. Bracia nie chcieli się wypowiadać, ujawniać okoliczności zdarzenia. Przywołując stanowisko prokuratora, sędzia sprawozdawca dodał, że niniejsza sprawa w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie doszło do swoistej nielojalności oskarżonego wobec pokrzywdzonego, związanej z zapłaceniem pokrzywdzonemu odszkodowania w wysokości niższej niż przez braci umówiona.

Pochylając się nad zagadnieniem wymiaru kary, sędzia sprawozdawca wskazał, że w realiach tej sprawy wykluczone było postulowane przez obronę wykorzystanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia. Owszem, oskarżony przeprosił pokrzywdzonego, jednak w relacjach między braćmi nie może być mowy o skutecznym pojednaniu.

W tym świetle wyrok Sądu Okręgowego w Łomży należało w pełni zaaprobować.

Podkategorie

Ostatnio dodane artykuły

COM_CONTENT_READ_MOREGłówna


Zamawiający:

Sąd Apelacyjny w Białymstoku
ul. Mickiewicza 5, 15-213 Białystok
tel. 85 743 07 09, fax: 85 732 02 21
NIP 542-19-65-223 Regon 002339292


COM_CONTENT_READ_MOREZamówienia publiczne

Sąd Apelacyjny w Białymstoku
www.bialystok.sa.gov.pl


15-950 Białystok, ul. Mickiewicza 5
tel.: (0-85) 732-80-82
fax: (0-85) 732-90-01
e-mail: sadapel@bialystok.sa.gov.pl

Sąd urzęduje w godzinach:
poniedziałek – piątek – 7.30 – 15.30

Biuro podawcze jest czynne:
poniedziałek – piątek – 7.30 –15.00

Biuro Obsługi Interesantów jest czynne:
poniedziałek – piątek – 8.00 – 15.00.

tel. 85 7430727

Czytelnia akt jest czynna:
poniedziałek – piątek – 8.00 – 15.00.

 tel. 85 7430726

1 grudnia 2009r. w Sądzie Apelacynym w Białymstoku uruchomione zostało Biuro Obsługi Interesantów (pok. 018) i Czytelnia Akt (pok. 019). Oba pomieszczenia znajdują się bezpośrednio przy wejściu od strony ulicy Świętojańskiej.

W Biurze Obsługi Interesantów:

1. udzielane są informacje:
• o stanie i biegu spraw toczących się w Sądzie,
• o terminach i miejscach rozpraw,
• o sposobach wszczęcia postępowania i podstawowych dokumentach, które należy złożyć przy wnoszeniu sprawy do Sądu,
• o kosztach sądowych i sposobie ubiegania się o zwolnienie od kosztów sądowych,
• o przesłankach ustanowienia obrońcy, adwokata lub radcy prawnego z urzędu,
• o rodzajach środków odwoławczych i terminach do ich wniesienia,
• o wydziałach w Sądzie, ich właściwości i lokalizacji;

2. udostępniane są listy kancelarii adwokackich, radcowskich, notarialnych i niektórych instytucji pozasądowych;
3. udostępniane są numery telefoniczne oraz adresy innych sądów;
4. pracownik Biura kieruje do właściwych sal rozpraw.

W Czytelni Akt są udostępniane osobom uprawnionym akta spraw prowadzonych w Sądzie.

Aby uniknąć oczekiwania na akta należy wcześniej ustalić termin udostępnienia z kierownikiem właściwego sekretariatu (telefony są podane w module "Wydziały").

Redaktor strony:
Janusz Sulima
tel. (085)7430274
fax. (085)7329001
rzecznik_prasowy@bialystok.sa.gov.pl

COM_CONTENT_READ_MOREInformacje ogólne


Rzecznik Prasowy - SSA Janusz Sulima

tel. 85 743 07 24
tel. kom. 605 600 676
e-mail: rzecznik_prasowy@bialystok.sa.gov.pl
pok. 313


COM_CONTENT_READ_MORERzecznik Prasowy