Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał prawidłowość wyroku Sądu Okręgowego w sprawie II AKa 100/17. Nie podzielił tym samym zasadności zarzutów podniesionych przez obrońców oskarżonych i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.
Przytaczając motywy tego rozstrzygnięcia sędzia sprawozdawca podkreślił, że z uwagi na okoliczności, przebieg zdarzenia oraz emocje jego uczestników sprawa jest niezwykle złożona i trudna do oceny. Jednocześnie Sąd Okręgowy rozpoznał ją dokładnie i drobiazgowo, poczynione w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalenia faktyczne oraz ich subsumpcja prawna nie budzą żadnych wątpliwości sądu odwoławczego, który je w całości podzielił.
Odnosząc się do zarzutów podniesionych przez obrońcę głównej oskarżonej, którą uznano za winną usiłowania zabójstwa sędzia podkreślił, że mają one charakter polemiczny. Wszystkie okoliczności zgłoszone w apelacji, w tym możliwość zakwalifikowania zachowania oskarżonej jako działania w granicach obrony koniecznej, były podnoszone już na etapie postępowania I-instancyjnego, wobec czego Sąd Okręgowy rozważył je, a swoje zasługujące na akceptację stanowisko w tym względzie zawarł w pisemnym uzasadnieniu wyroku.
Sąd Apelacyjny podzielił też ustalenia co do winy drugiej oskarżonej. Wprawdzie nie była ona naocznym świadkiem ataku na pokrzywdzoną, ale widziała, ze znajduje się ona przed jej domem, słyszała też krzyki uczestników zdarzenia. Zestawiając te okoliczności z jej zachowaniem polegającym na umyciu zakrwawionego noża i jego ukryciu, zachowanie to musiało być zakwalifikowane jako usuwanie śladów przestępstwa popełnionego przez drugą z oskarżonych. Stopień jej winy oraz społecznej szkodliwości tego czynu nie pozwolił na warunkowe umorzenie postepowania przeciwko niej, o co wnosił obrońca.
Z uwagi na znaczne przyczynienie się pokrzywdzonej do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia, sąd odwoławczy nie uwzględnił też zarzutów zawartych w apelacji jej pełnomocnika, który domagał się podwyższenia kwoty przyznanego przez Sąd Okręgowy odszkodowania.
Wyrok jest prawomocny.