Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że prawidłowa analiza materiału dowodowego zebranego w sprawie II AKa 203/18
nie pozwala na uznanie, że oskarżona nieumyślnie spowodowała u oskarżonego ciężki uszczerbek na zdrowiu, jak to przyjął sąd I instancji. Z drugiej strony nie mogło być mowy o tym, że chciała ona swoim działaniem spowodować taki skutek. W ocenie sądu odwoławczego prawidłowe ustalenia faktyczne wskazują, że skutek ten był objęty zamiarem ewentualnym. Oskarżona posłużyła się ostrym nożem, którego używała na co dzień w pracy i znała jego właściwości. Zadając pokrzywdzonemu cios tym nożem w okolice głowy była świadoma, jaki skutek może spowodować i godziła się z tym. Jednocześnie nie budzi wątpliwości, że to pokrzywdzony był stroną agresywną i inicjującą inkryminowane zdarzenie, a swoim zachowaniem godził on w dobra osobiste oskarżonej w postaci czci, honoru i nietykalności osobiste. Miała ona zatem prawo się bronić, ale zrobiła to w sposób niewspółmierny, przekraczając granice obrony koniecznej (eksces intensywny).
Lansowana przez obronę wersja, że pokrzywdzony w trakcie szarpaniny sam zranił się nożem powodując u siebie chorobę realnie zagrażającą życiu i trwałe oszpecenie, uznana została przez Sąd Apelacyjny za nieprawdopodobną.
Kwalifikując działanie oskarżonej jako czyn z art. 156 § 1 pkt 2 w zw. z art. 25 § 2 k.k. Sąd Apelacyjny skorzystał z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary, wymierzając jej karę 1 roku pozbawienia wolności. W pozostałym zakresie wyrok został utrzymany w mocy, co oznacza, że wykonanie tej kary zostało warunkowo zawieszone na okres 3 lat, zgodnie z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego.
Wyrok jest prawomocny.