Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie uwzględnił żadnej z apelacji wniesionych w sprawie dotyczącej śmiertelnej w skutkach awantury domowej w Węgorzewie (sygn. akt II AKa 32/19).
Sędzia sprawozdawca wyjaśnił, że samo użycie niebezpiecznego narzędzia w postaci noża to za mało, aby przyjąć zarzut zabójstwa, jak się tego domagał prokurator. W sprawie brak jest zaś innych okoliczności natury przedmiotowej i podmiotowej świadczących, aby taki zamiar towarzyszył oskarżonej.
Z drugiej strony nie można też było przyjąć żadnej z koncepcji lansowanych przez obrońcę. Oskarżona z całą pewnością nie znajdowała się w chwili czynu w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, aby można było uznać, że działała w warunkach obrony koniecznej. Choć relacje między małżonkami były trudne, to inkryminowanego zdarzenia nie poprzedziło nic, co pozwoliłoby stwierdzić, że działała ona w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Natomiast przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci wymaga ustalenia, że śmierć nastąpiła w wyniku naruszenia reguł ostrożności. W takich kategoriach nie może być ocenione działanie oskarżonej, która ze znaczną siłą zadała pokrzywdzonemu cios nożem.
W ocenie sądu odwoławczego przyjęta przez Sąd Okręgowy kwalifikacja prawna jest ze wszech miar prawidłowa, a wymierzona oskarżonej kara 5 lat pozbawienia wolności jest adekwatna i stanowi wystarczającą dolegliwość.
Wyrok jest prawomocny.