W dniu 24 kwietnia 2019r., godz. 12.15, s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę mężczyzny, który usiłował dokonać zabójstwa żony i dzieci (sygn. akt II AKa 43/19). Do zdarzenia miało dojść w dniu 6 czerwca 2017r. w miejscowości Rogale, gmina Stare Juchy w województwie warmińsko-mazurskim.
Jak ustalił Sąd Okręgowy w Suwałkach, oskarżony był czynnym alkoholikiem, utrzymywał wielomiesięczne ciągi alkoholowe, a pod wpływem alkoholu był porywczy i agresywny. Jednocześnie z uwagi na nieporadność żony to na nim spoczywała większość obowiązków w gospodarstwie i w domu. W przeddzień zdarzenia mężczyzna poszedł spać pijany. Następnego dnia wstał wcześnie rano, pozostali domownicy jeszcze spali. Oskarżony wziął znajdującą się na podwórzu siekierę i zaatakował nią żonę i dwóch nastoletnich synów, uderzając ich kilkukrotnie siekierą w głowę. Natomiast najmłodszą 5-letnia córkę uciskał za szyję i tułów. Po czym pozostawiając bliskich bez pomocy udał się na piwo do sąsiedniej miejscowości. Na miejscu zdarzenia przypadkowo pojawiła się znajoma rodziny, która zawiadomiła odpowiednie służby, a udzielona na czas pomoc medyczna uratowała życie pokrzywdzonej kobiecie i jej synom. W wyniku działania oskarżonego jego żona i jeden z synów doznali obrażeń ciała stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu, obrażenia drugiego z chłopców naruszyły czynności narządów ciała powyżej 7 dni, zaś u najmłodszego dziecka oskarżony spowodował obrażenia naruszające czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni.
Sprawa ma charakter poszlakowy, oskarżony nie przyznał się do stawianych zarzutów. Prezentował linię obrony, w której wskazywał na działanie bliżej nieokreślonej osoby trzeciej. Jednak zdaniem Sądu Okręgowego istnieje silny, nierozerwalny ciąg dowodów pośrednich wskazujących, że to oskarżony był sprawcą 3-krotnego usiłowania zabójstwa i uszkodzenia ciała członków rodziny. Zamiar zabójstwa został przez niego podjęty nagle, wynikał ze stwierdzonej dyssocjalnej osobowości połączonej z długotrwałym nadużywaniem alkoholu. Oskarżonemu ciężko było prowadzić gospodarstwo rolne i jednocześnie z uwagi na nieporadność żony zajmować się domem. Ciężar ten potęgowało nadużywanie alkoholu. Zmęczenie odpowiedzialnością za rodzinę spowodowało, że w alkoholowym widzie wpadł on na pomysł wyeliminowania członków rodziny. Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, że wykorzystując całkowitą bezbronność spowodowaną snem zmierzał on do uśmiercenia żony i synów. Oskarżony pozostawił ich bez pomocy w przekonaniu, że nie żyją. Nie ustalono natomiast, jaki zamiar przyświecał mu w stosunku do córki.
Za tak przypisane przestępstwa Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonemu karę łączną 20 lat pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny rozpozna apelację obrońcy oskarżonego, który domaga się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji z uwagi na potrzebę przeprowadzenia postępowania dowodowego w znacznej części, ewentualnie zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów.