W dniu 9 maja 2019r., godz. 9.00, s. IV Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą kobiety, która zginęła wskutek powieszenia na ambonie myśliwskiej (sygn. akt II AKa 58/19). Do zdarzenia doszło w nocy z 26/27 kwietnia 2017r. w gminie Goworowo.
Z ustaleń Sądu Okręgowego w Ostrołęce wynika, że oskarżony (w chwili czynu 22-letni) od urodzenia jest osobą upośledzoną umysłowo, całkowicie niezdolną do pracy, pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Dużo starsza od niego pokrzywdzona była jego sąsiadką, kobieta wraz z mężem także prowadzili gospodarstwo rolne, oboje nadużywali alkoholu. Była ona niezaradna życiowo, nie radziła sobie z wychowaniem dzieci, prowadzeniem domu. Oskarżony często spotykał się z jednym z synów pokrzywdzonej, na którego miał duży wpływ. Wydawał mu polecenia, które ten wykonywał. Często razem spożywali alkohol. W okresie, gdy mąż pokrzywdzonej przebywał na terapii odwykowej, oskarżony zaczął częściej spotykać się z kobietą, oboje spożywali alkohol, jeździli skuterem w różne miejsca. Także na nią oskarżony miał duży wpływ. Po pewnym czasie oboje zaczęli mówić o wspólnym zamieszkaniu.
W dniu 26 kwietnia 2017r. oskarżony spotkał się z pokrzywdzoną i zaproponował, aby pojechała z nim do ambony myśliwskiej położonej na skraju lasu, oddalonej od domu około 2 kilometry. Oboje skuterem przed godziną 22.00 pojechali w to miejsce. Pokrzywdzona została przy ambonie, a oskarżony pojechał po jej syna. Następnie wszyscy spożywali alkohol. W pewnym momencie pokrzywdzona oznajmiła, że powie rodzicom oskarżonego o ich związku. Oskarżony był temu przeciwny, doszło między nimi do sprzeczki, oskarżony uderzył kobietę w twarz i kopnął w nogę. Potem oskarżony poszedł do skutera, ze schowka wziął linkę uplecioną z sznurka i oznajmił, że powiesi się. Pokrzywdzona próbowała odwieść go od tego i zabrać mu linkę. Wówczas mężczyzna ponownie uderzył ją w twarz, następnie uformował pętlę z jednej strony linki, wszedł na drabinę ambony, linkę przerzucił przez szósty szczebel ambony i kazał pokrzywdzonej wejść na szczebel drabiny. Pokrzywdzona odmówiła, wówczas oskarżony nakazał jej synowi podnieść matkę do góry. Wtedy oskarżony założył pętlę na szyję pokrzywdzonej, a drugi z mężczyzn puścił ją. Pokrzywdzona została powieszona, jej ciało zawisło 30 centymetrów na ziemią. Oskarżony zagroził synowi kobiety, aby nikomu o tym nie mówił i obaj mężczyźni wrócili do domu. Następnego dnia około godziny 9.00 obaj skuterem pojechali do ambony myśliwskiej, zobaczyli nieżyjącą, wiszącą pokrzywdzoną. Przez kilka godzin przebywali w lesie i pili alkohol. Następnie wrócili do domu i powiedzieli ojcu oskarżonego, że znaleźli pokrzywdzoną powieszoną w lesie.
Sąd Okręgowy uznał, że wina oskarżonego została udowodniona i nie budzi żadnych wątpliwości. Podstawą przyjętych ustaleń faktycznych były w zasadniczej mierze wyjaśnienia syna zmarłej, wobec którego z uwagi na stwierdzoną przez biegłych niepoczytalność w czasie popełnienia zarzucanego czynu toczy się postępowanie o umorzenie postępowania karnego i orzeczenie wobec niego środków zabezpieczających,. Podał on, że jego matka została powieszona, a głównym sprawcą był oskarżony. Sąd przyjął, że nie miał on żadnych powodów, aby obciążyć kolegę tak poważnym zarzutem. Sąd odrzucił też wersję oskarżonego, że pokrzywdzona popełniła samobójstwo. Zdaniem Sądu, pobudką, która pchnęła oskarżonego do pozbawienia życia pokrzywdzonej był strach i wstyd. Pomysł zrodził się nagle, po tym jak kobieta oznajmiła, że powie o ich związku jego rodzicom.
Mając na uwadze, że w czasie popełnienia przypisanego przestępstwa zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postępowaniem oskarżonego była w znacznym stopniu ograniczona, Sąd przyjął, że swoim działaniem wyczerpał dyspozycję przestępstwa określonego w art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. Na zamiar bezpośredni dokonania zabójstwa wskazuje, w ocenie Sądu, przebieg zdarzenia. Oskarżony wykorzystał uległość syna pokrzywdzonej. Wiedział, że wykona on jego polecenie. Dlatego też oskarżony polecił mu podnieść matkę do góry, a następnie nie zawahał się założyć pętli wisielczej na jej szyję. Zachowanie oskarżonego świadczy, że chciał on śmierci pokrzywdzonej.
Za tak przypisany czyn Sąd wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności. Pomimo że oskarżony przypisane przestępstwo popełnił w warunkach art. 31 § 2 k.k. Sąd przy wymiarze kary nie zastosował instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary. Wymierzenie oskarżonej kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, z uwagi na charakter i okoliczności naruszonych norm prawnych, byłoby społecznie niesprawiedliwe, a orzeczona kara byłaby zbyt łagodna.
Sąd Apelacyjny rozpozna apelację obrońcy oskarżonego.