Sąd Apelacyjny w Białymstoku zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary w stosunku do młodego mężczyzny oskarżonego o usiłowanie zabójstwa i w miejsce kary 8 lat pozbawienia wolności wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności (sygn. akt II AKa 101/20).
Sędzia sprawozdawca podkreśliła, że niniejsza sprawa ma wymiar tragiczny zarówno dla pokrzywdzonego, który nieomal stracił życie, jak też dla oskarżonego, który jest bardzo młodym człowiekiem, u progu dorosłego życia. Sprawa ta z pewnością nie pozostanie bez wpływu na jego dalsze losy i pozostaje mieć nadzieję, że uda mu się wrócić do społeczeństwa. Jednocześnie obie strony miały dużo szczęścia, gdyż wystarczyła różnica tylko 1 centymetra, aby zdarzenie zakończyło się nie w fazie usiłowania zabójstwa, ale miało swój tragiczny finał.
W ocenie sądu odwoławczego nie ma żadnych wątpliwości co do postaci zamiaru, z jakim działał oskarżony (przebieg zdarzenia w zasadzie nie był kwestionowany). W tym zakresie podniesione przez obrońcę oskarżonego zarzuty uchybień procesowych oraz błędu w ustaleniach faktycznych są całkowicie chybione. W realiach sprawy okoliczności poprzedzające zajście, sposób zadania ciosu i umiejscowienie rany przemawiają jednoznacznie za przyjęciem zamiaru ewentualnego zabójstwa.
Sędzia sprawozdawca podkreśliła, że każdy, kto dysponuje odrobiną doświadczenia życiowego wie, że zadanie nożem ciosu w okolice szyi może zakończyć się śmiercią ofiary. Zatem także oskarżony, u którego nie stwierdzono defektów psychicznych i którego świadomości, oprócz wypitego alkoholu, nic nie ograniczało, mógł przewidzieć taki skutek swego działania i godził się na to.
Uzasadniając zastosowanie przez Sąd Apelacyjny nadzwyczajnego złagodzenia kary sędzia sprawozdawca podkreśliła, że oskarżony to bardzo młody człowiek, mający bardzo dobrą opinię w środowisku, zaangażowany społecznie. W trakcie całego postępowania nie próbował mataczyć, wyrażał żal i skuchę, które ocenione zostały jako szczere. Okoliczności te pozwalają uznać, że wymierzona przez Sąd Okręgowy najniższa przewidziana przez ustawodawcę za tego rodzaju czyn kara 8 lat pozbawienia wolności jest zbyt surowa, a karą sprawiedliwą, która spełni funkcję wychowawczą wobec oskarżonego, a jednocześnie da mu szansę powrotu do społeczeństwa jest kara 5 lat pozbawienia wolności. W tym momencie już tylko od oskarżonego zależy, jak ułoży się jego dalsze życie.
Wyrok jest prawomocny.