W dniu 19 sierpnia 2020r., godz. 10.30. s. IV Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą kobiety, którą prokurator oskarżył o zabójstwo partnera (sygn. akt II AKa 121/20).
Do inkryminowanego zdarzenia miało dojść w październiku 2018r. w Łomży. Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że pokrzywdzony od kilku lat stosował wobec oskarżonej przemoc fizyczną, wyzwiska i oskarżał o niewierność. Oboje partnerzy nadużywali alkoholu, co ułatwiało powstawanie sytuacji konfliktowych. W przeddzień zdarzenia pokrzywdzony od wieczora do rana spożywał alkohol, rano wypiła go także pokrzywdzona. Około 7.00 mężczyzna wyszedł na spacer z psem, a po powrocie wszczął kłótnię z partnerką, kierując wobec niej wulgaryzmy, uderzył ją też ręką w skroń. Oskarżona w tym czasie robiła kanapki trzymając w ręku nóż o długości ostrza 11 cm. Gdy odwróciła się na wprost do stojącego blisko pokrzywdzonego, ten złapał ją za rękę, w której trzymała nóż. Wówczas kobieta zadała partnerowi na wprost uderzenie nożem w klatkę piersiową, powodując ranę długości 7,5 cm krwawiącą, bez przebicia komory serca. Gdy pokrzywdzony zaczął krwawić i osunął się na krzesło oskarżona natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, uciskała też ranę ręcznikiem aby powstrzymać krwawienie. Mężczyznę przewieziono do szpitala, gdzie zmarł w trakcie operacji w następstwie wstrząsu krwotocznego.
Oskarżona nie przyznała się do zabójstwa partnera. Wyjaśniła, że była przez niego szarpana, gdy trzymała w ręku nóż i nie wie, jak doszło do zranienia mężczyzny.
Analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że pomimo obiektywnych dowodów w postaci sposobu i skutków zadanego nożem uderzenia brak jest podstaw do przypisania oskarżonej zamiaru zabójstwa. Jej związek z pokrzywdzonym od dawna nacechowany był przemocą z jego strony. Pomimo to trwała w nim nadal, godząc się niejako na zachowanie partnera, gdyż darzyła go uczuciem i liczyła, że się zmieni. Zachowanie pokrzywdzonego poprzedzające bezpośrednio zdarzenie, tj. jego stan nietrzeźwości, kierowane pod jej adresem wyzwiska i zarzuty nie były dla niej sytuacją nową i nietypową. Forma i sposób działania partnera nie cechowała też szczególna brutalność, która mogłaby wywołać u oskarżonej chęć jego zabójstwa. Kobieta miała w ręku nóż, gdyż przygotowywała partnerowi posiłek. Zadała mu tylko jeden cios, którego siła nie była znaczna, nie przebito mięśnia sercowego, co dawało pokrzywdzonemu pewne szanse przeżycia. Pomimo obiektywnej możliwości oskarżona nie zadała kolejnych ciosów, ale przystąpiła do udzielenia mu pomocy.
Równocześnie Sad nie podzielił sugestii oskarżonej, że powstała rana była skutkiem przypadkowego nadziania się pokrzywdzonego na nóż. Wyklucza to głębokość rany i opisany przez biegłego mechanizm jej powstania.
W konsekwencji Sąd Okręgowy w Łomży uznał oskarżoną za winną tego, że działając w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zadała pokrzywdzonemu cios nożem w klatkę piersiowa, powodując ranę drążącą do klatki piersiowej, czym spowodowała u niego chorobę realnie zagrażającą życiu, w następstwie czego doszło do wstrząsu krwotocznego pokrzywdzonego skutkującego jego zgonem w szpitalu, ustalając nadto, iż oskarżona powstrzymując krwawienie z rany i zawiadamiając Pogotowie Ratunkowe starała się zapobiec skutkowi stanowiącemu znamię czynu tj. popełnienia czynu z art. 156§3 k.k. w zw. z art. 15§2 k.k. i za to przy zastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia wymierzył jej karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd odwoławczy rozpozna apelację obrońcy oskarżonej, który domaga się jej uniewinnienia, bądź złagodzenia kary poprzez jej orzeczenie w najniższym przewidzianym ustawą wymiarze oraz apelację prokuratora domagającego się podwyższenia orzeczonej wobec oskarżonej kary do 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.