W sprawie dotyczącej usiłowania zabójstwa taksówkarza na tle rabunkowym (sygn. akt II AKa 68/21) Sąd Apelacyjny nie uwzględnił apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, natomiast uznał zasadność argumentacji podniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w zakresie nawiązki.

            Sędzia sprawozdawca podkreśliła, że sprawa ta rodzi wiele emocji, jest bulwersująca i tragiczna dla obu stron. Pokrzywdzony doświadczył traumatycznych przeżyć, które przełożą się z pewnością na jego dalsze życie. Oskarżony zaś na starcie w dorosłe życie dopuścił się jednego z najcięższych przestępstw i w konsekwencji wiele lat spędzi w zakładzie karnym.

            Po dokonaniu kontroli instancyjnej sąd odwoławczy nie stwierdził jakichkolwiek uchybień czy błędów w ocenie materiału dowodowego dokonanej przez Sąd Okręgowy. Dotyczy to zarówno oceny wyjaśnień oskarżonego, zeznań pokrzywdzonego i innych świadków, opinii biegłych, jak i  pozostałych dowodów. Dokonane ustalenia faktyczne też są ze wszech miar prawidłowe, a konkluzja ta dotyczy także przyjętej postaci zamiaru. Oskarżonemu bez żadnych wątpliwości należało przypisać działanie z zamiarem ewentualnym zabójstwa na tle rabunkowym. Kwestionująca to ustalenia argumentacja obrońcy stanowi jedynie polemikę opartą o wyjaśnienia oskarżonego. Z tym, że wyjaśnienia te były zmienne i ewoluowały w toku postępowania.

Rekonstruując zamiar, z jakim działał oskarżonych należało uwzględnić, że pomimo młodego wieku jest on osobą dorosłą, posiadającą wystarczający zasób wiedzy i doświadczenia życiowego, aby móc przewidywać, że wielokrotne uderzanie pokrzywdzonego w głowę śrubokrętem może doprowadzić do jego śmierci. Z opinii biegłych wynika, że rozumienia znaczenia czynu i możliwości pokierowania swoim postępowaniem nic oskarżonemu nie ograniczało. Jednocześnie intensywność ataku, użycie narzędzia głęboko penetrującego, zadanie pokrzywdzonemu kilkudziesięciu ciosów w głowę, z których część zadana była ze znaczną siłą i jednocześnie obojętność oskarżonego na dalszy los pokrzywdzonego wskazują, że godził się on na skutek w postaci śmierci swojej ofiary. Pokrzywdzony, który doznał m.in. złamania kości ciemieniowej, miał wiele szczęścia, że jego obrażenia nie były bardziej dotkliwe i udało mu się ujść z życiem.

W tych okolicznościach wymierzona oskarżonemu kara 15 lat pozbawienia wolności, choć niewątpliwie surowa, z całą pewnością nie nosi cech rażącej surowości. Pomimo młodego wieku jest on osobą o znacznym stopniu zdemoralizowania, już jako nieletni dopuszczał się czynów karalnych. W stosunku do popełnionego przestępstwa  nie wykazał żadnej skruchy ani refleksji. Sędzia sprawozdawca zacytowała wypowiedź oskarżonego z której wynika, że winą za zaistniałe zdarzenie obarcza on pokrzywdzonego, który jego zdaniem zbyt mocno się bronił zamiast „odpuścić” i pozwolić mu na zabór samochodu. Biegli stwierdzili u niego osobowość dyssocjalną, jest on nastawiony na zaspokajanie własnych potrzeb, cechuje go skłonność do manipulacji, brak empatii. W tej sytuacji okres spędzony w izolacji pozwoli na korektę tych jego negatywnych cech.

W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności zdarzenia, a  w szczególności rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego uzasadniały podwyższenie kwoty  orzeczonej nawiązki, aby była ona adekwatna do doznanej przez niego krzywdy i realiów ekonomicznych kraju.

 

 

Wyrok jest prawomocny.

 

Brak załączników.

Opis zmian Data Osoba Porównaj
Artykuł został utworzony. 30 czerwiec 2021 Magdalena Kukiełko