Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie znalazł podstaw do zmiany wyroku w sprawie dotyczącej śmierci mężczyzny w Grajewie, zgodnie z wnioskami apelującego prokuratora (sygn.. akt II AKa 216/21). Podniesiony przez niego zarzut rażącej łagodności wymierzonych oskarżonym kar okazał się niezasadny.
Sędzia sprawozdawca podkreślił, że zmianę wyroku przez sąd odwoławczy w zakresie sankcji karnej uzasadnia tylko rażąca niewspółmierność kar, „rzucająca się w oczy”, o charakterze zasadniczym, o czym w przedmiotowej sprawie mowy być nie może.
Skarżący prokurator nie uzasadnił przekonująco, dlaczego kara 12 lat pozbawienia wolności wymierzona sprawcy zabójstwa pokrzywdzonego jest zbyt łagodna w rażącym stopniu w stosunku do postulowanej przez niego kary w wymiarze 14 lat. Stwierdzenie to dotyczy także kar wymierzonych dwóm pozostałym oskarżonym. Zdaniem sądu odwoławczego Sąd Okręgowy uwzględnił prawidłowo wszystkie okoliczności inkryminowanego zdarzenia, stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych poszczególnym oskarżonym oraz stopień ich zawinienia. Wszystkie kary wymierzono powyżej dolnych granic ustawowego zagrożenia przewidzianego za przypisane czyny.
W przypadku czynu z art. 148 § 1 k.k. uwzględniono, że sprawca nie zaplanował wcześniej zabójstwa, taki zamiar powstał u niego nagle, w trakcie zajścia, gdy niejako „puściły mu nerwy”. Z kolei rola drugiego z oskarżonych, którego uznano winnym udziału w pobiciu pokrzywdzonego, nie była znaczna, co więcej zabrał on sprawcy zabójstwa narzędzie zbrodni uniemożliwiając mu dalszy atak na pokrzywdzonego. Odnosząc się zaś do trzeciego sprawcy, któremu wymierzono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, to choć był on wcześniej karany, to jednak popełnił przestępstwa drobne, za które wymierzono mu kary ograniczenia wolności i grzywny, a uwzględniając ponadto jego młody wiek zasługuje on na danie mu szansy.
Wyrok jest prawomocny.