11 października 2024 r. odbyła się publikacja wyroku w spawie I AGa 137/23 dotyczącej odszkodowania za wycinkę drzew z sąsiedniego gruntu.
W sprawie tej Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 5 lipca 2023 r. oddalił powództwo wytoczone przez Gminę przeciwko czterem pozwanym (zdaniem powódki osób, których działania doprowadziły do powstania szkody). Jak wynikało z ustaleń Sądu Okręgowego, sporne zdarzenie miało miejsce w 2011 r., kiedy to w trakcie prac związanych z wycinką drzew rosnących na drodze gruntowej należącej do Gminy doszło do ich wycięcia także z sąsiedniego gruntu. Gmina została pozwana przez właścicieli gruntu, na którym wycięto drzewa o zapłatę odszkodowania, a roszczenie z tego tytułu w zakresie kwoty 157.187 zł zostało częściowo uwzględnione mocą wyroku wydanego 30.12.2020 r. w sprawie I C 308/19. Sąd Okręgowy - stwierdzając, że wyrok ten nie ma znaczenia w niniejszej sprawie (nie wiąże ani podstawa prawna, ani ustalenia Sądu) - nie dopatrzył się podstaw odpowiedzialności pozwanych, uznając że w oparciu o materiał, którym dysponowali pozwani odnośnie wycinki drzew i mając na uwadze świadomość Gminy o innych niż w ewidencji przebiegu granic w terenie, pozwani nie mogli wykonać prawidłowo zlecenia. Zdaniem Sądu I instancji nie miał zastosowania w tej sprawie art. 441 k.c., który stanowi o odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za szkodę, jako że nie wykazano odpowiedzialności tych osób.
Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji powódki uchylił w całości wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy, a uchybienie to polegało na dokonaniu przez Sąd I instancji niepełnej oceny prawnej roszczenia, bez oparcia jej na właściwie ustalonej podstawie faktycznej. Brak zaś ustaleń faktycznych i konieczność dokonania ich przez Sąd odwoławczy po raz pierwszy czynił koniecznym uchylenie wyroku z uwagi na obowiązek realizacji konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji z uwagi na przedmiot sprawy powinien zgromadzić materiał dowodowy oraz dokonać ustaleń faktycznych w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, a zatem, czy pozwani swoim działaniem przyczynili się do wyrządzenia szkody polegającej na usunięciu drzew z nieruchomości sąsiedniej.
Sąd Apelacyjny przypomniał, że koniecznymi przesłankami odpowiedzialności pozwanych były: bezprawność działania, wina oraz związek przyczynowy między stwierdzonymi naruszeniami przepisów a szkodą osób poszkodowanych. Wspólna solidarna odpowiedzialność za tę samą szkodę może wynikać z różnych zachowań osób za nią odpowiedzialnych, niezależnie od tego, czy ze sobą współdziałały, czy też każda działała samodzielnie.
Należało zatem zdaniem Sądu Apelacyjnego poczynić ustalenia faktycznego dotyczące tego, jak doszło do wyrządzenia szkody. Sąd I instancji powinien też ustalić, jaki stosunek prawny łączył tego z pozwanych, który wycinał drzewa z Gminą, jaki był wiek wyciętych na nieruchomości drzew, jaką wiedzę miał ten pozwany odnośnie przebiegu granic nieruchomości gminnych z nieruchomościami sąsiednimi i czy była ona wystarczająca by przystąpić do wyrębu, czy nie powinien we własnym zakresie zasięgnąć opinii geodety.
Według Sądu Apelacyjnego również ustalenia dotyczące między Gminą a pozwanym geodetą w kontekście wyrządzonej właścicielom szkody nie były wystarczające. Sąd I instancji nie ustalił bowiem, jaki był zakres prac zleconych geodecie i czy miało to związek przyczynowy z wyrządzoną szkodą, czy pozwany geodeta okazywał przebieg granicy pozwanemu, który wycinał drzewa oraz czy uczynił to w sposób wystarczający i prawidłowy.
Sąd Apelacyjny zwrócił także uwagę, że Sąd Okręgowy poza wyżej opisanym brakiem wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia powinien wyjaśnić podstawę prawną wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W tym kontekście przypomniał, że art. 441 § 1, 2 i 3 k.c. stanowi jedynie normatywną podstawę solidarności dłużników, a jego konsekwencją jest współodpowiedzialność podmiotów odpowiedzialnych za delikt. Podstawa ich odpowiedzialności może być różna. Sąd I instancji podstaw nie wskazał, dlatego też z uwagi na ujawnione braki Sąd Apelacyjny zmuszony był uchylić zaskarżone rozstrzygnięcie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania.
Orzeczenie jest prawomocne. Stronom przysługuje od niego zażalenie do Sądu Najwyższego.