Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 5 grudnia 2024 r. w sprawie o sygn. akt I AGa 163/23 o zapłatę kwoty 404.267,54 zł tytułem nienależytego wykonania umowy o roboty budowlane oddalił apelację pozwanych od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 18 października 2023 r., sygn. akt V GC 158/20, który to uwzględnił częściowo powództwo co do kwoty 337.223,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 listopada 2022 r. do dnia zapłaty.
Z ustnych motywów wygłoszonych przez sędziego sprawozdawcę wynika, że Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu Okręgowego. Jednocześnie nie zgodził się z zarzutami sformułowanymi w apelacji pozwanych. W szczególności nie zaaprobował zarzutu błędnej subsumpcji stanu faktycznego sprawy pod normę art. 395 k.c. w kontekście treści oświadczenia powodów o odstąpieniu od umowy łączącej strony. Jakkolwiek § 2 wzmiankowanego przepisu nakazuje do rozliczenia świadczeń stron umowy po odstąpieniu od niej uwzględnić realną wartość tych świadczeń, to zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie sprzeniewierzył się temu przepisowi. Posiłkując się w tej mierze opinią biegłego sądowego dokładnie skalkulował z jednej strony wartość robót wykonanych przez pozwanych i należnego im wynagrodzenia (które w opinii Sądu Apelacyjnego powinno być wynagrodzeniem umownym), a z drugiej strony wartość przejętych od powodów świadczeń pieniężnych.
Sąd Apelacyjny przypomniał, że zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów (art. 6 k.c.) to pozwani powinni udowodnić sporną w niniejszej sprawie okoliczność, a mianowicie, zakres wykonanych przez siebie prac. Tym bardziej że prowadzą działalność gospodarczą, przez co ciążył na nich wyższy poziom należytej staranności, o jakim mowa w art. 355 k.c. Powinni więc zadbać o zabezpieczenie dowodów dokumentujących zakres wykonanych przez siebie robót. Takowych zaś w aktach sprawy nie było. Stąd też opiniujący w sprawie biegły sądowy dysponował jedynie prywatną opinią biegłego dołączoną do pozwu wraz dokumentacją zdjęciową. Wykonana przez niego opinia była jednak rzetelna i staranna, wobec czego w ocenie Sądu Apelacyjnego stanowiła wiarygodne źródło dowodowe. Wynikało z niej, że wartość widocznych robót wykonanych przez pozwanych wyniosła 405.515,21 zł. I kwota ta zdaniem Sądu odwoławczego została słusznie przyjęta przez Sąd Okręgowy jako miarodajna do wzajemnych rozliczeń stron.
Odnosząc się natomiast do kwestii wysokości uiszczonych przez powodów na rzecz pozwanych środków w wykonaniu umowy, Sąd Apelacyjny przeanalizował złożone do akt sprawy wyciągi bankowe, gdzie udokumentowano wszystkie operacje płatnicze dokonywane między stronami. Wynikało z nich zaś, że łączna kwota pobrana z subkonta powodów przeznaczonego do rozliczeń robót budowlanych znacząco przewyższa sumę 742.738,76 zł przyjętą przez Sąd Okręgowy. W konsekwencji Sąd Apelacyjny nie dostrzegł podstaw do obniżenia także tej kwoty jako sumy przejętej przez pozwanych od powodów.
Jeśli chodzi z kolei o wysokość wynagrodzenia, które winno być wypłacone pozwanym w świetle umowy, to Sąd Apelacyjny nie zaaprobował twierdzeń pozwanych, że stanowiła je kwota 620.000 zł. W tym kontekście zwrócił uwagę na treść umowy oraz aneksu do tej umowy, gdzie kwotę tę uwarunkowano spełnieniem warunku przejścia do drugiego etapu robót (tzn. stanu deweloperskiego budynku). Tymczasem w świetle akt sprawy pozwani nie dotrwali do zamknięcia pierwszego etapu robót. Co więcej, nawet nie wykonali pierwszego etapu, nie mówiąc już o robotach zmierzających do etapu deweloperskiego. W konsekwencji założenie że Sąd Okręgowy powinien rozliczać ich świadczenia na podstawie kwoty 620.000 zł, która została zagwarantowana pod warunkiem przejścia do stanu deweloperskiego (wykonania stanu deweloperskiego) było w ocenie Sądu Apelacyjnego niesłuszne. Aby bowiem ten stan był osiągnięty, należało najpierw osiągnąć stan zamknięcia robót zagwarantowanych w umowie, a ten stan nie został osiągnięty, w związku z czym zdaniem Sądu Apelacyjnego wynagrodzenie w postulowanej przez pozwanych kwocie im się nie należało.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny nie znalazł jakichkolwiek przesłanek pozwalających na korektę zaskarżonego wyroku zgodnie z twierdzeniami pozwanych i ich apelację oddalił na zasadzie art. 385 k.p.c.
Orzeczenie jest prawomocne. Pozwanym przysługuje od niego skarga kasacyjna.