26 listopada 2024 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał wyrok w sprawie I ACa 1086/22, w którym uwzględnił częściowo apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z 14 października 2022 r., sygn. akt I C 2503/22 oddalającego powództwo o zapłatę kwoty 95.000 zł i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 47.500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 12 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód – który obecnie jest osobą starszą (ma 70 lat) i schorowaną (w czerwcu 2019 r. doznał krwotoku mózgowego pod postacią niedowładu połowicznego prawostronnego), z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności do dnia 28.02.2023 r. - wraz ze swoją małżonką umową darowizny zawartą w formie aktu notarialnego zawartą w dniu 30 grudnia 2002 r. darowali swojej córce spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego w budynku wielomieszkaniowym położonym w Białymstoku, zaś pozwana darowiznę tę przyjęła. Następnie pozwana aktem notarialnym z dnia 03.03.2009 r. darowała swojej matce ww. prawo do lokalu, po czym ta aktem notarialnym z dnia 26.09.2019 r. zbyła powyższe spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego na rzecz osoby trzeciej.
Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało też, że relacje między stronami panujące w ich rodzinie od lat 80-tych XX w. nie układały się prawidłowo. Powód znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną, w tym pozwaną. Definitywne zerwanie jakichkolwiek więzi łączących strony nastąpiło około 2013 r., tj. po dokonaniu przez powoda fizycznej napaści na swoją żonę i oskarżeniu męża pozwanej o kradzież pieniędzy powoda. Od tego czasu powód z pozwaną nie utrzymują jakichkolwiek relacji.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy odwołując się do treści art. 898 § 1 k.c. stwierdził, że choć między stronami postępowania istnieje długotrwały, zadawniony konflikt, ugruntowany głównie w osobowości powoda oraz nieumiejętności wypracowania porozumienia z całą swoją rodziną, w tym z pozwaną, to jednak nie sposób przyjąć, aby zachowania pozwanej wypełniało znamiona rażącej niewdzięczności. Tym bardziej że pozwana podejmowała – mimo nagannego zachowania powoda i doznania od niego licznych krzywd – podejmowała próby łagodzenia konfliktu i podtrzymywania więzi rodzinnych, o czym świadczy zapraszanie i bytność powoda na ślubie i weselu pozwanej oraz chrzcinach jej dziecka.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie może być oceniona jako niewdzięczność w stopniu rażącym wobec ojca postawa pozwanej, która nie odwiedzała go i nie udzielała mu pomocy w chorobie oraz w sprawach życia codziennego. Wprawdzie sama pozwana potwierdziła, że nie odwiedzała powoda, jednakże trzeba mieć na względzie towarzyszący temu kontekst sytuacyjny i motywy, które kierowały pozwaną.
W ocenie Sądu Okręgowego nie można też przyjąć, iż pozwana dopuściła się rażącej niewdzięczności w postaci wskazywanej przez powoda (poprzez zaniechanie udzielania mu pomocy w opiece i pomocy finansowej, wsparcia, nieodwiedzanie go w szpitalu, brak pomocy w codziennych czynnościach, pozostawieniu samemu sobie w okresie, kiedy był najbardziej niezdolny do samodzielnej egzystencji, po doznanym w czerwcu 2019 r. krwotoku mózgowym z niedowładem połowicznym prawostronnym). Sąd uznał bowiem, iż wysuwane przeciwko pozwanej zarzuty są niezasadne i nie znajdują żadnego potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, jeśli się zauważy na wskazywane treścią odpowiedzi na pozew przyczyny i motywy zachowania pozwanej względem jej ojca – powoda.
Z opublikowanego właśnie uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika, że powyższe stanowisko Sądu Okręgowego było błędne, albowiem w świetle wykładni art. 898 § 1 k.c. prezentowanej w orzecznictwie sądowym, cechą wspólną wszystkich zaszłości, które kwalifikują postępowanie obdarowanego w kategoriach ,,rażącej niewdzięczności" jest zachowanie, które darczyńca odczuwa wysoce ujemnie i które polega na naruszeniu podstawowych obowiązków ciążących na obdarowanym względem darczyńcy (z uwzględnieniem istniejących stosunków rodzinnych) oraz jego krzywdzeniu, a ponadto nacechowane jest złą wolą obdarowanego. W tym kontekście Sąd II instancji zwrócił uwagę, że pozwana zaniechała niesienia pomocy w potrzebie w stosunku do powoda, zaniechała pomocy po udarze, który przeszedł powód i było to jej świadomym wyborem, a zachowania te należy ocenić jako rażącą niewdzięczność.
Sąd Apelacyjny nie zgodził się z oceną Sądu Okręgowego, że opisywane zachowania pozwanej stanowią tylko przejaw normalnego konfliktu życia codziennego. To nie na darczyńcy bowiem, ale na obdarowanym, spoczywa obowiązek wdzięczności. Jeśli więc w postępowaniu darczyńcy, nie sposób dopatrzeć się działań, które wykraczają poza ogólnie przyjęte normy przyzwoitości, nie da się zaaprobować oceny Sądu Okręgowego, że mamy do czynienia z typową sytuacją konfliktową i nie jest to wystarczające do wypełnienia przesłanek rażącej niewdzięczności. Sąd Apelacyjny podkreślił jednocześnie, że choć pozwana miała uzasadnione pretensje do ojca za jego wcześniejsze zachowania w stosunku do niej, jak i do matki, to jednak jej postępowanie winno się zmienić wówczas, gdy powód ciężko zachorował. Zdawała ona sobie sprawę z jego stanu zdrowia, z uwagi na fakt, że zamieszkuje blisko miejsca zamieszkania powoda i normalnym z punktu widzenia empatii do innego człowieka, a tym bardziej do ojca, byłoby podjęcie jakichkolwiek działań zmierzających do udzielenia mu pomocy. Tego ze strony pozwanej zabrakło, a jej tłumaczenia, iż powód wcześniej generował konflikty i jego sposób postępowania spowodował zerwanie więzi rodzinnych, w świetle nowych okoliczności związanych ze stanem zdrowia powoda, nie mogą być przyczyną oddalenia powództwa.
Jednakowoż Sąd Apelacyjny uznał, że okoliczności faktycznej tej sprawy nie pozwalały na uwzględnienie roszczenia powoda w całości. Oponowały bowiem temu zasady współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 k.c. Stąd też Sąd Apelacyjny z uwagi na wysoce niewłaściwy sposób zachowania powoda w stosunku do pozwanej, we wcześniejszym okresie, sprzed jego choroby zastosował przepis art. 5 k.c. i obniżył dochodzoną kwotę 95.000 zł o 50%, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 47.500 zł.
Wyrok jest prawomocny. Stronom nie przysługuje od niego skarga kasacyjna.