W dniu 29 lipca 2025 r. o godz. 13:00, s. II, Sąd Apelacyjny rozpozna sprawę I ACa 1461/23 o zapłatę kwoty 126.524,10 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 maja 2023 r. do dnia zapłaty dochodzonej od ubezpieczyciela tytułem uzupełniającego żądania odszkodowawczego w związku z uszkodzeniem pojazdu marki Maserati Levante S Gransport – objętego polisą ubezpieczeniową auto-casco (AC).

Powódka w pozwie skierowanym przeciwko zakładowi ubezpieczeń domagała się zapłaty na swą rzecz wyżej wymienionej sumy twierdząc, że w okresie objętym umową ubezpieczenia AC, tj. w dniu 18 grudnia 2019 r. posiadany przez nią samochód marki Maserati Levante S Gransport około godz. 22:20 w Warszawie uderzył przodem w słup oświetleniowy, co doprowadziło do poważnego uszkodzenia pojazdu. Powódka celem likwidacji szkody pozostawiła rozbite auto u dealera oraz ASO Maserati należącego do sieci naprawczej pozwanego zakładu ubezpieczeń. W związku z tym zdarzeniem, pozwany wypłacił powódce na podstawie własnych kalkulacji (nieuwzględniających cen części oryginalnych a wyłącznie ceny części zamiennych) łącznie kwotę 144.631,77 zł brutto. Jednak po kolejnych dodatkowych oględzinach i badaniach pojazdu w postępowaniu likwidacyjnym, kalkulację naprawy ustalono na kwotę 262.457,57 zł z uwagi na potrzebę wymiany kompletnego silnika na nowy. Jednocześnie zastrzeżono, że koszt ten może wzrosnąć, jeśli po wyjęciu silnika i odłączeniu go m.in. od automatycznej skrzyni biegów wyjdą na jaw niewidoczne i niestwierdzone dotąd uszkodzenia. W związku z powyższym, powódka wstrzymała się z naprawą i wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz brakującej sumy stanowiącej różnicę między kwotą wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym a należną według kalkulacji sporządzonej przez ASO Maserati.

Pozwany odmówił zapłaty twierdząc, że pokrył już koszty niezbędnej naprawy, rozliczając powstałą szkodę jako szkodę częściową. W odpowiedzi na pozew wnosił zaś o oddalenie powództwa w całości podnosząc, że uszkodzony silnik nie kwalifikuje się do wymiany na nowy, ale do naprawy. W związku z powyższym zarzucił powódce zawyżenie wysokości odszkodowania.  

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 26 maja 2023 r. w sprawie I C 315/21 uwzględnił powództwo w całości zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 126.524,10 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 maja 2023 r. do dnia zapłaty oraz przyznał jej pełny zwrot kosztów procesu w wysokości 8.400 zł.

Z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy wynikało, że powódka zawarła ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia samochodu osobowego marki Maserati Levante S Gransport na okres od 22 czerwca 2019 r. do 5 czerwca 2020 r. Zakres ubezpieczenia obejmował m.in. odpowiedzialność auto-casco (AC) w pełnym wariancie (serwisowym), na sumę ubezpieczenia w wysokości 461.980 zł. Integralną część umowy ubezpieczeniowej stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia Auto Casco (OWU AC). Zgodnie z zawartymi tam zapisami - zakres ubezpieczenia obejmował szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie pojazdu, jego części lub wyposażenia, wskutek zajścia wypadku ubezpieczeniowego w okresie ubezpieczenia, przy czym koszty naprawy pojazdu w wariancie serwisowym miały być ustalane na podstawie cen części oryginalnych, przy uwzględnieniu sposobu naprawy pojazdu w wybranym przez ubezpieczonego warsztacie wykonującym naprawę oraz w oparciu o zasady zawarte w systemie Audatex, Eurotax lub DAT. Zakład ubezpieczeń, w celu ustalenia  wysokości odszkodowania, wymagał przy tym przedstawienia przez ubezpieczonego rachunków lub faktur VAT dotyczących robocizny, części zamiennych, materiałów lakierniczych i normaliów, co oznacza, że koszty naprawy w pierwszej kolejności miał ponieść ubezpieczony, a dopiero później – na podstawie przedstawionych przez niego dokumentów – zakład wypłacał mu odszkodowanie. W razie niespełnienia tego warunku przez ubezpieczonego, zakład wypłacał mu jedynie bezsporną część odszkodowania ustaloną na podstawie własnej wyceny sporządzonej w oparciu o zasady zawarte w systemie Audatex, Eurotax lub DAT.

Sąd Okręgowy w celu ustalenia faktycznej wysokości należnego powódce odszkodowania przeprowadził dowód z opinii biegłego z zakresu wyceny szkód samochodowych, który stwierdził, że koszt naprawy tego rodzaju pojazdu wynosi 271.155,87 zł. Biegły oparł swe wyliczenia na cenach możliwie aktualnych (z 2023 r.), a nie na cenach z daty zdarzenia (2019 r.) – jak oczekiwał ubezpieczyciel.

Mając na względzie powyższe ustalenia, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo – oparte na normie z art. 805 § 1 i 2 k.c. – jest zasadne w całości. Zdaniem Sądu umowa stron została tak skonstruowana, że w przypadku braku wykonania naprawy bądź nieprzedstawienia rachunków za naprawę, ubezpieczony nie miał w zasadzie możliwości, by odszkodowanie zostało wyliczone w oparciu o wariant wybrany przez niego przy zawieraniu umowy ubezpieczenia. W tym kontekście Sąd zaznaczył, że wybrany przez powódkę wariant serwisowy likwidował szkodę z uwzględnieniem cen części oryginalnych i rynkowych stawek robocizny, ale tylko w przypadku przedstawienia przez nią rachunków lub faktur dotyczących robocizny, części zamiennych i materiałów - przy czym tego rodzaju zastrzeżenie odnośnie rachunków lub faktur nie zostało przewidziane wprost przy wariancie serwisowym, ale jedynie na zasadzie mało czytelnego odesłania. W sytuacji braku faktur lub rachunków, ubezpieczyciel przechodził automatycznie na sposób likwidacji szkody właściwy dla niższego wariantu ubezpieczenia, co było niekorzystne dla ubezpieczonego. W rozpoznawanej sprawie nie ulegało przy tym wątpliwości, że powódka nie przedstawiła ubezpieczycielowi rachunków lub faktur dotyczących robocizny, części zamiennych i materiałów. 

Sąd Okręgowy uznał w rezultacie, że sporne zapisy OWU AC stanowią postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. w zakresie wykluczającym wariant serwisowy do ustalenia odszkodowania tylko z tego względu, że konsument nie przedstawił rachunków czy faktur dokumentujących naprawę auta. Sąd podkreślił, że zasadą jest, iż obowiązek naprawienia szkody nie jest zależny od tego, czy poszkodowany naprawi auto. Poszkodowany nie musi bowiem wykorzystywać swoich środków celem naprawy auta. Należne mu odszkodowanie obejmuje uszczerbek majątkowy, jaki poniósł w momencie powstania szkody, równy kwocie potrzebnej do przywrócenia auta do stanu poprzedniego. Uzależnianie ustalenia wysokości szkody od przedstawienia rachunków bądź faktur kształtuje prawa ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes. W rezultacie Sąd przyznał rację powódce, która - zważywszy na spór pomiędzy stronami dotyczący zakresu uszkodzeń (tj. wymiany silnika) oraz informacji z ASO Maserati, że ustalony koszt naprawy na kwotę 262.457,57 zł, może finalnie wzrosnąć - wstrzymała się z decyzją o naprawie pojazdu. Zdaniem Sądu, konsument/poszkodowany ma prawo czekać na wypłatę odszkodowania i naprawić auto po tym zdarzeniu, albo też go w ogóle nie naprawiać (art. 80 § 2 pkt. 1 w zw. z art.  817 § 1 k.c.). Okoliczność zatem braku naprawy nie może wpływać na wysokość odszkodowania. Interes ubezpieczonego polega na uzyskaniu odszkodowania w pełnej wysokości, o jakiej mowa w art. 361 k.c., i efekt taki chciała też osiągnąć powódka decydując się na wariant serwisowy, a zatem wymagający zapłaty znacznie wyższej składki. Tymczasem sposób wyliczenia odszkodowania zastrzeżony przez pozwanego doprowadził do nieadekwatności świadczenia w stosunku do zapłaconej składki.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany.

Brak załączników.

Opis zmian Data Osoba Porównaj
Artykuł został utworzony. 29 lipiec 2025 Bartosz Stankiewicz