Sąd Apelacyjny w Białymstoku częściowo zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 14 czerwca 2012 roku w sprawie głównej księgowej oraz kasjerki białostockiej spółki (III AKa 234/12).
Sąd drugiej instancji uchylił wymierzone kobietom przez Sąd pierwszej instancji kary łączne. Po czym uniewinnił księgową od tego, że ukrywała dokumenty firmy, a kasjerkę, że ukrywała i częściowo zniszczyła dokumenty spółki.
W procederze nie zawsze uczestniczyła kasjerka. Dlatego Sąd Apelacyjny przyjął, odmiennie niż Sąd Okręgowy, że księgowa sama wyprowadziła ze spółki kwotę 793,30 zł.
W rezultacie z winy kasjerki spółka straciła 31 049,97 zł., a nie jak przyjął Sąd Okręgowy 31 841,27 zł.
Sąd drugiej instancji wymierzył księgowej karę łączną trzech lat pozbawienia wolności. Z kolei kasjerkę zobowiązał do naprawienia szkody w kwocie 31 049,97 zł.
W pozostałym zakresie wyrok Sądu pierwszej instancji został utrzymany w mocy, w tym wymierzone kasjerce za przywłaszczenie pieniędzy kary: jeden rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywna.