Dnia 6 listopada 2013 r. o godzinie 900 na sali nr IV (II AKa 210/13) Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą 32 mężczyzn, oskarżonych m.in. o udział w grupie przestępczej, która dostarczała papierosy pochodzące z przemytu z Rosji do Niemiec.
Sąd Okręgowy w Olsztynie w wyroku z dnia 27 lutego 2013 r. uznał, że większość oskarżonych działała w zorganizowanych grupach przestępczych i przemycała papierosy, co było ich stałym źródłem dochodów. Za to wymierzył im kary łączne od 6 miesięcy do półtora roku więzienia oraz dolegliwości finansowe. Najsurowiej potraktował założycieli i szefów tych grup, w tym: Marcina M. (otrzymał 2 lata więzienia i grzywnę), Jacka K. (3 lata i 6 miesięcy więzienia i grzywnę) i Krzysztofa K. (2 lata i 6 miesięcy więzienia i grzywnę). Kilku skazał za podrabiane i posługiwanie się fałszywymi dokumentami przewozowymi, za nabycie nielegalnego oprogramowania komputerowego i posiadanie amunicji. Uniewinnił trzynastu, w tym dziesięciu od zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, jednego od zarzutu nabycia nielegalnego oprogramowana, a dwóch od zarzutu przemytu papierosów z Rosji do Polski celem dystrybucji w Niemczech.
Według prokuratury tych trzynastu jednak popełniło w/w przestępstwa. Dlatego w apelacji od wyroku zażądała jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi. Apelacje wnieśli także obrońcy oskarżonych, żądając uniewinnienia ich klientów, ewentualnie wymierzenia im łagodniejszych kar.
Oskarżeni częściowo przyznali się do winy. Prawie wszyscy zaprzeczyli temu, że byli członkami grupy przestępczej, a przemyt papierosów był ich stałym źródłem dochodów. W tym bracia K. i Marcin K. nie przyznali się do zarzutu założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Sąd Okręgowy ustalił, że Jacek K. prowadził dwa bary w Dobrym Mieście i był współwłaścicielem stolarni. Zatrudniał brata Krzysztofa K. (formalnie). Mężczyźni dogadali się ze znajomym Jarosławem M. (obywatelem Polski i Niemiec), mieszkającym w Hamm w Niemczech, że będą dostarczać mu papierosy pochodzące z przemytu z Rosji. Przewożono je dwoma autami, w każdym po 200 kartonów. Od stycznia 2005 r. woził je Jerzy Z. Ukryte były w automatach do gier, później w pakietach płyt wiórowych. Jerzy Z. był pilotowany do Niemiec przez Jarosława M., potem przez Krzysztofa K. Po powrocie do kraju zostawiał samochód przy barze Jacka K. i dostawał od niego pensję.
W Niemczech papierosy odbierał Jarosław M. Rozładowywano je w gospodarstwie rolnym pod Hamm. W październiku 2005 r. Jerzy Z. został zatrzymany w Niemczech, gdy przewoził 20 000 paczek papierosów. Od stycznia do października 2005 r. przewiózł on ponad 390 000 takich paczek.
W maju 2005 r. Jacek i Krzysztof K. dokooptowali kolejne osoby. Stworzyli grupę przestępczą, którą kierowali. Zajmowała się ona nabywaniem, przechowywaniem, przewożeniem oraz sprzedażą w Niemczech papierosów bez przedstawienia ich organowi celnemu i bez znaków skarbowych akcyzy. Jacek K. kupował papierosy, był w kontakcie z dostawcami, przechowywał, pakował i przygotowywał papierosy do transportu. Jego brat odpowiadał za ich przewóz przez Polskę i przez granicę, dowóz do celu i odbiór gotówki. W grupie braci K. działali inni oskarżeni. Jacek K. kupował papierosy od dostawców z Suwałk i okolic. Ci przywozili je do wynajmowanego garażu w Olsztynie, jednorazowo po 1000, 1500 a nawet 3000 kartonów (tzw. sztang) w cenie 25-30 zł za pakiet. Jednym z dostawców był policjant. Papierosy były przechowywane w garażach w Olsztynie, Dobrym Mieście i Ornecie. Tam pakowano je w skrzynie pozorujące opakowania mebli, urządzeń ogrodowych i saun. Kierowca samochodu z papierosami jechał za pilotem, który miał ostrzegać o kontroli na drodze. Papierosy były przewożone najczęściej przez przejście graniczne w Świecku. Przed granicą członkowie grupy zatrzymywali się w Hotelu „Baranowski” lub w hotelu PKS w Słubicach. Wówczas współpracujący z nimi mieszkaniec przygranicznych terenów Marcin K. obserwował zachowanie celników i przekazywał informację, kiedy transport z papierosami może przekraczać granicę. Za przepuszczenie samochodu osobowego otrzymywał 50 euro, a za busa i samochodu ciężarowego 100 euro. W busach przewożono po około 1500 kartonów papierosów, a w samochodach ciężarowych Iveco i Mercedes nie mniej niż 3000 kartonów papierosów. Od lipca 2006 r. transporty papierosów zaopatrywane były w podrobione dokumenty przewozowe. W razie zatrzymania samochodu, kierowca brał winę na siebie. Po czym składał wniosek o samoukaranie. Kary finansowe płacili za niego bracia K. Samochody służące do przemytu były im zwracane, gdyż były zarejestrowane na osoby trzecie.
Wiosną 2006 r. Marcin K. utworzył własną grupę przemytu papierosów. Odbiorcą jego towaru był również Jarosław M. Papierosy dostarczał mu mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego Sławomir K. Potem także inni oskarżeni. Oskarżeni skupowali papierosy z przemytu z Rosji od osób z Bartoszyc, Lidzbarka Warmińskiego i okolic po 25-27 zł. za karton. Sprzedawali za około 30-31 zł. Z Marcinem K. współpracował również Zbigniew F., współfinansujący zakupy papierosów. Mężczyźni kupili także i zarejestrowali w Niemczech Mercedesa Sprinter, którym przewożono towaru. Do grupy przyłączył się także Adam W., na którego działce w miejscowości Polne (obok Gorzowa Wielkopolskiego) były przechowywane papierosy. W grudniu 2006 r. dołączył do nich brat Marcina K. W 2006 r. Jarosław M. nabywał papierosy także od dostawców z Elbląga, którzy każdorazowo przywozili mu po co najmniej 700 kartonów. Od stycznia 2005 r. do 22 stycznia 2007 r. Jarosław M. kupił 1.039.043 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy, przywiezionych z zagranicy do Polski.
Sąd Okręgowy uznał, że Marcin K. pomógł braciom K. w przemycie co najmniej 327.500 paczek papierosów, przez co naraził Skarb Państwa na uszczuplenie z tytułu podatku akcyzowego w kwocie 2.681.644 zł, podatku VAT w wysokości 680.802 zł. oraz należności celnej 150.912 zł. Kierując zorganizowaną grupą przestępczą, przemycił on do Niemiec nie mniej niż 385.500 paczek, przez co naraził Skarb Państwa na uszczuplenie z tytułu podatku akcyzowego w kwocie 3.156.561 zł, podatku VAT 801.372 zł oraz należności celnej 177.638 zł. Z kolei bracia K. kierując zorganizowaną grupą przestępczą, przemycili co najmniej 1.245.361 paczek, przez co narazili Skarb Państwa na uszczuplenie z tytułu podatku akcyzowego w kwocie 10.197.296 zł, podatku VAT w kwocie 2.588.838 zł oraz należności celnej w kwocie 573.862 zł. Jacek K. nabył także nielegalne oprogramowanie, podrabiał dokumenty przewozowe i zlecił ich podrobienie innym.
Część oskarżonych miała wcześniej sprawy karne za przemyt papierosów. Np. Jacek K. został skazany przez Sąd Rejonowym w Ostródzie za to, że od stycznia 2005 r. do października 2005 r. z Krzysztofem K. przemycił do Niemiec co najmniej 410.000 paczek papierosów (po 20 sztuk każda). Sąd wymierzył mu wówczas 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę.