Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 5 listopada 2013r. w sprawie niedoszłej spadkobierczyni ponad stu hektarów ziemi i lasu w Horczakach Dolnych wytoczonej przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Wojewodzie Podlaskiemu (I A Ca 12/14). Sąd pierwszej instancji zajmie się sprawą jeszcze raz.
Sąd Apelacyjny podzielił zarzut apelacji dotyczący tego, że w sprawie nie wykazano związku przyczynowego pomiędzy decyzją administracyjną o przejęciu majątku w Horczakach Dolnych w trybie przepisów o reformie rolnej, a szkodą strony powodowej. Nie wyjaśniono w sprawie wielu istotnych kwestii: czy powódka ma możliwość odzyskania nieruchomości, czy inne osoby nabyły te ziemie od Skarbu Państwa skutecznie. Wojewoda udzielił szczątkowych informacji o tym. Wprawdzie nastąpiła utrata posiadania w niniejszej sprawie, ale nie wiadomo, czy była to utrata definitywna. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił zatem istotny sprawy. Przeprowadził także niedokładne postępowanie dowodowe w kwestii określenia wartości zabranego majątku. Nie uczynił tego prawidłowo, tj. na datę jego utraty. Pominął przy tym fakt, że własność utraciły trzy osoby. Każda z nich dysponowała bowiem powierzchnią około 29 ha. Dlatego przed oszacowaniem majątku należałoby powołać biegłego geodetę, który wyodrębniłby działki i ustalił ich stan oraz wskazał co na nich się znajdowało.