Dnia 31 lipca 2014r. o godz. 10.00 na sali nr II Sąd Apelacyjny zajmie się apelacją Cezarego Artura D. od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 17 lutego 2014r. oddalającego jego pozew o ochronę dóbr osobistych I o zapłatę 400 000 zł. Pozwanym jest Miasto Łomża (IACa 255/14).
Powód stwierdził, że od 1 marca 2012r. jest narażany przez pracowników Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Łomży na utratę dobrego imienia z uwagi na ich pomówienia o przestępstwa, których nie popełnił. Dodał, że urzędnicy odpowiadałą za rozpad jego rodziny, o którą się przez lata troszczył. Domagał się od pozwanego 400 000 zł zadośćuczynienia i przeprosiny.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy ustalił, że Cezary Artur D. od kilku jest w konflikcie z chorą na schizofrenię żoną i 16-letnią córką. Nastolatka spotyka się z chłopakiem, którego powód nie akceptuje. W rodzinie wielokrotnie interweniowała policja. Objęto ją „Niebeską kartą” i opieką powołanej 6 marca 2012r. przez kierownika OIK w Łomży grupy roboczej Lokalnego Zespołu Interdyscyplinarnego.
Sąd pierwszej instancji dostrzegł, że celem Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Poradnictwa Rodzinnego jest pomoc osobom znajdującym się w trudnej sytuacji, w tym praca terapeutyczna, informacyjno-edukacyjna, konsultacje i interwencje. Ośrodek współpracuje, min. Miejską Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Poradnią Psychologiczno - Pedagogiczną, Poradnią Uzależnień. Córka i żona powoda dobrowolnie korzystały z pomocy w/w ośrodka, którego pracownice starały się ocenić sytuację rodzinny i podjąć odpowiednie działania. Co do córki powoda stwierdzono np. potrzebę interwencji sądu opiekuńczego. Takie działania były zgodne z prawem. Nie stanowiły celowego ataku na dobre imię lub honor powoda. Były efektem profesjonalnego rozeznania w problemach rodziny. Pracownice nie nakłaniały żony powoda do składania jakichkolwiek oświadczeń w związku z przemocą w rodzinie. Pouczały ją tylko o stosownych procedurach. Informacji o sytuacji rodziny powoda nie ujawniono poza grono osob z OIK, które udzielały jego żonie i córce pomocy. Postępowania sądowe i prokuratorskie także nie naruszyły dobrego imienia powoda, bo przeprowadzono je zgodnie z procedurą.
Zdaniem Sądu Okręgowego powód nie udowodnił, że pozwany naruszył jego dobra osobiste. Pozew oparł zaś wyłącznie na subiektywnych odczuciach o celowym, bezzasadnym działaniu szeregu osób na jego szkodę.