Dnia 22 sierpnia 2014r. o godz. 9.00 na sali nr II Sąd Apelacyjny rozstrzygnie apelację suwalskiej spółki z branży odzieży męskiej od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 21 lutego 2014r oddalającego jej pozew o zakazanie innej producentce z branży naruszania prawa ochronnego do znaku towarowego (I ACa 279/14).
Zdaniem suwalskiej spółki pozwana oznacza swoje wyroby podobnym znakiem towarowym. Stąd domaga się od Sądu m.in. aby nakazał jej wycofanie z obrotu odzieży męskiej, opakowań, prospektów reklamowych oznaczonych tym znakiem.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Według niej używa ona znaku towarowego, który w ogóle nie jest podobny do stosowanego przez powódkę. Nie ma zatem ryzyka wprowadzenia w błąd odbiorców co to tego, od kogo pochodzi towar.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że suwalska spółka od lat produkuje odzież męską, a decyzją z dnia 28 marca 2013r. Urząd Patentowy udzielił jej prawa ochronnego na znak towarowy dla odzieży, obuwia, garniturów i spodni. Pozwana w tej branży funkcjonuje zaś od 1 kwietnia 1992 r.
Sąd ten podkreślił, że strony działają w tej samej branży, tj. produkują podobną odzież męską. Jednak nawet przeciętny odbiorca potrafi odróżnić towary obu firm z uwagi na ich oznaczenie jednak różnymi znakami towarowymi. Poza tym polski konsument jest obeznany z rzeczywistością wolnego rynku i zwraca uwagę na istotne cechy produktów. Ma przy tym świadomość, że jeżeli zignoruje informację o jego pochodzeniu, to może nabyć coś o znikomej jakości. Zakup garniturów i marynarek nie jest codziennością i wiąże się z większym wydatkiem. Dlatego klient dokładniej bada towar przed zakupem, w tym weryfikuje producenta