Dnia 24 września 2014r. o godz. 12.00 na sali nr II Sąd Apelacyjny rozpozna apelację poczty od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 20 lutego 2014r. zasądzającego od niej dla przedsiębiorcy ze Stalowej Woli 73 185,91zł (IACa 330/14) zapłaty za wykonanie umowy.
Powód dochodził od poczty polskiej 104 551,30zł z odsetkami i kosztów procesu. Podnosił, że 3 stycznia 2011r. zawarł z nią umowę, na mocy której miał dostarczać materiały do sprzętu i urządzeń biurowych oraz odbierać zużyte pojemniki po tuszach i tonerach za cenę 442 592,93zł. Wykonał umowę i wystawił fakturę na 442 649,27 zł, a poczta zapłaciła 338 097,97zł. Brakowało 104 551,30 zł wynagrodzenia. Przedsiębiorca też przyznał, że dwa razy dostarczył towar z kilkudniowym opóźnieniem, nie ze swojej winy. Pozwana za to obciążyła go karami umownymi (łącznie 104 551,30 zł), które – według powoda - powinny być niższe. Pozwana nie poniosła bowiem szkody, bo miała zapasy towaru.
Poczta wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Przyznała, że powód sukcesywnie dostarczał jej towar i wystawiał faktury VAT. Towar był sprawdzany i otwierany komisyjne. W dwóch przypadkach pozwana złożyła reklamację. Zamówienie nr 1 było niezgodne z umową, a nr 2 zawierało braki. Stąd naliczyła kary umowne i potrąciła je z faktur.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powód opóźniał się w realizacji w/w zamówień i rozpatrywaniu reklamacji, za co strony przewidziały kary finansowe. Za zwłokę w dostarczeniu materiałów ustaliły 500 zł za każdy dzień upływający po terminie realizacji zamówienia, a za niezrealizowanie zamówienia w ciągu 14 dni karę w wysokości 10% wartości netto umowy. Z kolei za niedotrzymanie terminu rozpoznania reklamacji przewidziano karę, jak za nienależyte wykonanie umowy.
Sąd Okręgowy ustwierdził, że skoro powód nienależycie wykonał zobowiązanie - czemu nie przeczył i nie kwestionował ostatecznie wysokości naliczonych mu kar umownych - to należało uznać, że zasadnie został obciążony karami. Ich łączna wysokość 104.551,30 zł, w porównaniu do wartości całego kontraktu (ok. 450.000 zł), była jednak rażąco wygórowana. Nie można bowiem tracić z pola widzenia tego, że powód zrealizował kontrakt, a opóźnienia nie wywołały szkody dla pozwanej.
Sąd Okręgowy przyjął zatem, że kary umowne powinny być niższe. Stąd dochodzone przez powoda wynagrodzenie za wykonanie umowy powinno być wypłacone w kwocie niższej o 30% czyli brakująca kwota wyniosła 73 185,91zł.