W dniu 23 listopada 2015r., godz. 11.30 Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę mężczyzny, którego prokurator oskarżył o usiłowanie zabójstwa znajomej kobiety, tj. o czyn z art.13§1kk w zw z art.148§1kk w zb. z art.156§1pkt. 2kk
Jak ustalił Sąd Okręgowy, pokrzywdzona mieszkanka Białegostoku poznała oskarżonego w październiku 2014r. W dniu 9 października 2014r. odwiedził on ją w jej mieszkaniu. Wspólnie spożywali alkohol, oglądali filmy, po czym zasnęli. Gdy oskarżony zaczął chrapać kobieta szturchnęła go, kazała mu opuścić mieszkanie, po czym ponownie zasnęła. Mężczyzna przebudził się, po czym usiadł na niej i zaczął dusić ją rękoma za szyję, w wyniku czego pokrzywdzona chwilowo straciła przytomność. Kilkukrotnie uderzył ją również z w twarz. Następnie wyciągnął nóż, którego ostrzem pięciokrotnie przejechał po szyi pokrzywdzonej. Po zadaniu ran ciętych wstał, a kobieta która odzyskała przytomność pobiegła do pokoju babci wzywając pomocy. W tym czasie mężczyzna wybiegł z mieszkania, a pokrzywdzona zadzwoniła po swojego znajomego, który przyjechał na miejsce zdarzenia i zawiadomił policję. W wyniku przedmiotowego zdarzenia pokrzywdzona doznała szeregu obrażeń, które spowodowały przemijający, ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Sąd Okręgowy w Białymstoku nie podzielił oceny prawnej prokuratora i wyrokiem z dnia 26.06.2015r. uznał oskarżonego za winnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, tj. czynu z art.156 § 1 pkt 2 k.k., wymierzając mu karę 5 lat pozbawienia wolności.
W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy nie pozwalał na przypisanie oskarżonemu działania z zamiarem zabójstwa. Na brak takiego zamiaru wskazuje przede wszystkim całokształt relacji pomiędzy stronami, stosunek oskarżonego do pokrzywdzonej, jego dotychczasowy tryb życia, jak również zachowanie przed popełnieniem przestępstwa. Przed zdarzeniem relacje pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną były prawidłowe, a oskarżony nie miał w zasadzie żadnego powodu, aby chcieć lub godzić się na spowodowanie jej śmierci. Pobudką jego działania było zdenerwowanie i złość wywołane obudzeniem go przez pokrzywdzoną i poleceniem opuszczenia mieszkania. Jednocześnie, jak ustalono, oskarżony w swoim codziennym życiu wielokrotnie bywał agresywny, w szczególności po spożyciu alkoholu, tego rodzaju postępowanie stało się więc dla niego zachowaniem całkowicie normalnym. Stosując wobec pokrzywdzonej przemoc, nie groził jej, nie wskazywał, że chce ją zabić. Chociaż stopień agresji oskarżonego był znaczny, to najcięższe obrażenia powstały w wyniku duszenia. Natomiast charakter i sposób spowodowania obrażeń przy pomocy noża nie wskazuje, aby celem działania oskarżonego było spowodowanie groźnych dla życia skutków. Obrażenia te naruszały czynności narządu ciała na okres nie przekraczający 7 dni. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż oskarżony dysponując ostrym narzędziem w postaci noża, mógł zadać kobiecie obrażenia o zupełnie innych charakterze i rozmiarze. Zatem użycie noża nie mogło być traktowane jako przejaw zamierzonego godzenia w życie pokrzywdzonej. Poza tym nóż ten nie został przez niego przygotowany specjalnie do zadania ciosów pokrzywdzonej. Narządzie to służyło mu do rozłupywania orzechów i zawsze je nosił przy sobie, co zdaniem sądu wskazuje, iż użył go niejako „przypadkowo”. Należało mieć również na uwadze, iż po zadaniu obrażeń oskarżony pozwolił swojej znajomej wstać i wezwać pomoc.
Sąd Apelacyjny rozpozna apelację obrońcy oskarżonego, który podniósł zarzut rażącej surowości kary, domagając się jej złagodzenia poprzez wymierzenie jej w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.