Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie dopatrzył się podstaw do zmiany wymiaru kary orzeczonej w sprawie II AKa 183/15.
Sąd odwoławczy wyjaśnił, że sformułowany w apelacji obrońcy oskarżonego zarzut niewspółmierności kary można zasadnie podnosić wówczas, gdy kara, mieszcząca się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy dyrektyw wymiaru kary i wszystkich istotnych okoliczności, związanych zarówno z popełnionym przestępstwem, jak i osobą sprawcy. Przy czym, zgodnie z treścią art. 438 pkt 4 k.p.k. ta niewspółmierność kary musi być "rażąca". Nie może być w ramach tej przyczyny odwoławczej dokonywana korekta w każdej sytuacji, w której karę należałoby ukształtować nieco odmiennie, tj. że kara jest po prostu zbyt surowa lub zbyt łagodna. Chodzi o różnicę ocen o zasadniczym charakterze, sprowadzającą się do znacznej dysproporcji, która powoduje, że orzeczona kara jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować i w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą.
W przedmiotowej sprawie orzeczona kara 5 lat pozbawienia wolności nie może być w żadnym razie uznana za rażąco surową. Sąd Okręgowy właściwie ustalił zarówno stopień winy oskarżonego, jak i stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa, oraz prawidłowo uwzględnił cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Jakakolwiek próba obwinienia pokrzywdzonej za przedmiotowe zajście (obrońca twierdził, że to pokrzywdzona swoim zachowaniem sprowokowała kłótnię z oskarżonym) jest całkowicie nieuprawniona, to oskarżony nie był stanie kontrolować swojej agresji. Na stopień jego zawinienia wpływa też charakter spowodowanych u pokrzywdzonej obrażeń, kobieta znajdowała się na krawędzi śmierci. Również fakt, że oskarżony złożył wyjaśnienia nie może znacząco złagodzić jego odpowiedzialności, tym bardziej, że podane przez niego okoliczności znajdowały odzwierciedlenie w innych dowodach w sprawie.
Wyrok jest prawomocny.