W dniu 22 grudnia 2016r., godz. 9.00, s. IV. Sąd Apelacyjny rozpozna ponownie sprawę trojga osób (dwóch mężczyzn i kobiety) oskarżonych o zabójstwo (sygn. akt II AKa 176/16).

Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań na ul. Białówny w Białymstoku, w którym mieściła się tzw. melina pijacka. Do inkryminowanego zdarzenia doszło w grudniu 2014r., pomiędzy uczestnikami libacji alkoholowej. Jak ustalono w toku postępowania oskarżeni przez wiele godzin zadawali pokrzywdzonemu ciosy w różne części ciała, w tym nożem, drewnianymi nóżkami od stołu z metalowym trzpieniem, kopali go, czym spowodowali u niego liczne obrażenia ciała, doprowadzając do jego zgonu.

Sąd Okręgowy w Białymstoku rozpoznając sprawę po raz pierwszy nie podzielił zawartej w akcie oskarżenia kwalifikacji prawnej, uznając oskarżonych za winnych udziału w śmiertelnym pobiciu pokrzywdzonego z użyciem niebezpiecznego narzędzia (czynu z art. 159 k.k. w zb. z art. 158 § 3 k.k.) i skazał ich na kary 3, 6 lat  oraz 8 lat pozbawienia wolności. 

W toku postępowania odwoławczego przed Sądem Apelacyjnym uzasadnione okazały się apelacje wywiedzione przez prokuratora, a także pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, co skutkowało uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy sądowi I instancji do powtórnego rozpoznania. Sąd ten nie zaakceptował zaprezentowanego w uzasadnieniu wyroku rozumowania sądu I instancji w kwestii zamiaru, nakazując ponowną wszechstronną ocenę zebranego materiału dowodowego, uwzględniającą dokładną analizę strony przedmiotowej, wnioski wynikające z opinii biegłego, a także ocenę zachowania oskarżonych przed i po zdarzeniu, ocenę ich psychiki i cech osobowości, a także stosunku do pokrzywdzonego.

Po rozpoznaniu sprawy po raz kolejny Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał oskarżonych za winnych zabójstwa z zamiarem ewentualnym i wymierzył im kary: dwóm oskarżonym 9 lat, a trzeciemu 15 lat pozbawienia wolności.  W uzasadnieniu wyroku wskazano, że w ciągu wielu godzin oskarżeni zadali pokrzywdzonemu znaczną ilość ciosów, powodując wystąpienie u niego obrażeń i uszkodzeń ciała, które ostatecznie doprowadziły do jego zgonu. Używane przez oskarżonych narzędzia (m.in. nóż i wyłamane nogi od stołu), znaczna intensywność stosowanej przemocy i jej długotrwałość, jak również umiejscowienie obrażeń (ciosy nogą od stołu w głowę, cios nożem w klatkę piersiową) nie pozwalają przyjąć jakiejkolwiek nieświadomości oskarżonych co do możliwości spowodowania zgonu pokrzywdzonego. O tym, że działali oni z zamiarem ewentualnym zabójstwa, a więc godzili się na śmierć pokrzywdzonego świadczy również pozostawianie tracącego przytomność mężczyzny w mieszkaniu i wychodzenie „na miasto”. Wskazuje to, iż życie pokrzywdzonego było dla nich całkowicie obojętne, nie obchodziło ich, godzili się z tym, że może on umrzeć.

Wymierzając oskarżonym kary sąd uwzględnił m.in. niezwykle brutalny sposób działania sprawców, z niezwykle błahych powodów (wezwanie przez pokrzywdzonego Policji i zmoczenie łóżka) oraz użycie niebezpiecznych przedmiotów. Ponadto pokrzywdzony był mężczyzną starszym i słabszym od oskarżonych, którzy wspólnie przez długi okres czasu maltretowali go, wykorzystując nie tylko przewagę fizyczną, ale również stan znacznego upojenia alkoholowego, w jakim się znajdował. Różnicując wymiar kary oskarżonym Sąd miał przede wszystkim na uwadze przewodnią rolę i najwyższy stopień agresji Marcina K.

 

Powyższe rozstrzygnięcie zaskarżyli obrońcy oskarżonych, kwestionując wyrok co do winy.

Brak załączników.

Brak informacji o zmianach.