W dniu 27 kwietnia 2017r., godz. 11.00, s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę mężczyzny oskarżonego o zabójstwo i znieważenie zwłok (sygn. akt II AKa 49/17).
Do zdarzenia miało dojść jesienią 2015r. w Nasielsku. Z ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego w Ostrołęce wynika, że oskarżony i pokrzywdzony znali się od dzieciństwa, przyjaźnili się i pomagali sobie wzajemnie w pracach gospodarskich, czasem wspólnie spożywali alkohol, od którego oskarżony był uzależniony. W dniu zdarzenia mężczyźni od rana pracowali razem w lesie, a potem na posesji pokrzywdzonego, w międzyczasie przez cały dzień obaj spożywali alkohol. W godzinach wieczornych pomiędzy 19.00 a 21.00 zostali w domu sami. Gdy około 21.00 syn pokrzywdzonego wrócił do domu, znalazł ojca leżącego na podłodze w kuchni w kałuży krwi, z podciętym gardłem. W domu nic nie zginęło, brak było śladów penetracji. W trakcie oględzin zwłok przez Policję ujawniono, że pokrzywdzony ma obcięte genitalia. Do poszukiwań sprawcy użyto psa służbowego do tropienia śladów ludzkich, który doprowadził do posesji oskarżonego. Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego, jak i w toku postępowania sądowego twierdził, że nie pamięta całego zdarzenia z powodu upojenia alkoholowego, ale przyjaźnił się z pokrzywdzonym i nie mógłby go zabić.
W toku postępowania ustalono, że sprawca zadał pokrzywdzonemu ponad 17 ran, zaś rana cięta szyi biegnąca do przedniej powierzchni kręgosłupa zadana była z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia. Wręcz mogła sugerować, że sprawca podrzynając w ten sposób gardło ofiary dążył do odcięcia jej głowy. Jednakże, jak stwierdził biegły, do odcięcia głowy potrzeba znacznej siły fizycznej i być może tejże siły sprawcy zabrakło, aby dokonać amputacji głowy ofiary. Jednocześnie w sprawie brak jest jakichkolwiek okoliczności wskazujących na to, iż zabójstwa dokonała inna osoba niż oskarżony. Bez wątpienia oskarżony jako ostatni miał kontakt z pokrzywdzonym, żaden nawet najmniejszy dowód nie wskazuje na to by jakieś inne osoby mogły być na miejscu zbrodni i mogły jej dokonać. Oskarżony nie poprzestał na pozbawieniu życia pokrzywdzonego, po spowodowaniu jego śmierci dokonał amputacji jego genitaliów z zewnętrznym układem moczowo płciowym. Motywu działania oskarżonego, zarówno w zakresie sprawstwa z art. 148 kk, jak i przestępstwa znieważenia zwłok, nie udało się ustalić.
Sąd Okręgowy uznając oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów, wymierzył mu karę łączną 15 lat pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny rozpozna apelację prokuratora, który zarzucił nadmierną łagodność orzeczonej kary, domagając się wymierzenia oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności oraz apelację obrońcy oskarżonego, który domaga się jego uniewinnienia.