Rzecznik Prasowy - SSA Halina Czaban

tel. 85 743 07 21
e-mail: rzecznik_prasowy@bialystok.sa.gov.pl
pok. 212A


13 lutego 2025 r. o godz. 13.15, s. II, odbędzie się publikacja wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w sprawie I ACa 2479/23 dotyczącej powództwa o zapłatę kwoty 109.372,31 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie tytułem odszkodowania za niewykonanie umowy użyczenia.

12 lutego 2025 r. o godz. 14.00, s. V, odbędzie się publikacja wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w sprawie I AGa 1/24 dotyczącej powództwa o zapłatę kwoty 1.034.624,52 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie tytułem waloryzacji wynagrodzenia w związku z nadzwyczajnym i nieprzewidzianym wzrostem kosztów realizacji umowy o roboty budowlane.

Powód (Spółka Akcyjna w G.) wystąpił z przedmiotowym powództwem przeciwko Konsorcjum składającego się z trzech spółek z o.o. i jednej spółki akcyjnej. W uzasadnieniu podniósł, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, w której występował on jako podwykonawca. W umowie tej ustalono należne mu wynagrodzenia ryczałtowe w kwocie 3.297.062,80 zł. W związku jednak z tym, że na Ukrainie wybuchła wojna koszty wykonania tej umowy wzrosły, przez co uzasadnione jest dochodzenie obecnie dalszej kwoty 1.034.624,52 zł, mającej - w jego ocenie - zrekompensować poniesione koszty, których nie przewidział on na etapie składania oferty.

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa w całości. Twierdzili, że w chwili podpisania łączącej strony umowy, powód był świadomy ryzyka związanego z realizacją umowy, gdyż pomiędzy wybuchem wojny na Ukrainie a podpisaniem umowy minął wystarczająco długi okres czasu, aby powód mógł oszacować ryzyka związane z realizacją umowy.

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 20 października 2023 r. w sprawie o sygn. akt V GC 112/23 oddalił powództwo w całości. Jednocześnie obciążył powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanych.

Sąd Okręgowy nie czynił ustaleń faktycznych w sprawie. W tzw. „części ustaleniowej” uzasadnienia wskazał jedynie, że przyjął stan faktyczny przedstawiony w pozwie (opisujący okoliczności i termin zawarcia umowy, przyczyny wyboru oferty powoda oraz poniesienie dodatkowych kosztów związanych z uzgodnieniami prac budowlanych) za bezsporny.

Sąd ten zauważył, że podstawę prawną do podwyższenia należnego powodowi wynagrodzenia ryczałtowego ustalonego na 3.297.062,80 zł o kwotę 1.034.624,52 zł można upatrywać w art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 7 października 2022r. o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców zwana dalej - Ustawą waloryzacyjną oraz art. 3571 i art. 632 par. 2 k.c. Jeśli chodzi więc o art. 48 ust. 1 Ustawy waloryzacyjnej, to Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że przepis ten co prawda przewidział możliwość zmiany wynagrodzenia wykonawcy w związku z istotną zmianą cen materiałów i kosztów związanych z realizacją zamówienia publicznego, tym niemniej na podstawie ustępu 3 tegoż artykułu wykonawca, w tym przypadku pozwani, mieliby obowiązek podniesienia wynagrodzenia na rzecz powoda o zwaloryzowaną kwotę wynagrodzenia przez Skarb Państwa – Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Pozwani występowali o taką waloryzację, lecz żądanie to nie zostało przez zamawiającego uwzględnione, w związku z powyższym - zdaniem Sądu Okręgowego - roszczenie powoda oparte o art. 48 ust. 3 Ustawy waloryzacyjnej jest niezasadne.

W ocenie Sądu I instancji roszczenie powoda należy ocenić jako niezasadne także na gruncie art. 3571 i art. 632 § 2 k.c., które to przepisy pozwalają, pośród różnych uprawnień, wystąpić z powództwem do sądu o podwyższenie umówionego wynagrodzenia, jeżeli w trakcie realizacji umowy wystąpiły takie nadzwyczajne okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili jej zawarcia sprawiające, że wykonanie umowy groziłoby powodowi rażącą stratą. Wprawdzie zdaniem Sądu Okręgowego wybuch wojny na Ukrainie w dniu 24 lutego 2022 r. był nadzwyczajnym wydarzeniem, którego przed tą datą nie można było przewidzieć i prawdopodobnym jest, że mógł mieć on wpływ na wzrost cen robocizny i materiałów budowlanych, niemniej jednak strony zawarły umowę już po wybuchu wojny, tj. w dniu 5 marca 2022 r. I niczego w tym zakresie nie zmienia fakt, że sporną umowę powód podpisał w dniu 10 stycznia 2022r., czyli przed wybuchem wojny na Ukrainie, bo według Sądu Okręgowego od dnia wybuchu konfliktu w dniu 24 lutego 2022 r. do czasu podpisania umowy przez pozwanych w dniu 5 marca 2022 r. na podstawie art. 662 k.c. powód mógł odwołać swoje oświadczenie woli bez ujemnych skutków, czego jednak nie uczynił. Jednocześnie Sąd I instancji uznał, że okres 8 dni, jaki powód miał na wycofanie się z obowiązku wykonania zawartej z pozwanymi umowy był okresem wystarczającym do oceny potencjalnych skutków wybuchu wojny na Ukrainie, tj. wzrostu cen materiałów i problemów z siłą roboczą, czyli wyjazdem ukraińskich pracowników do swojej ojczyny. W tym okresie bowiem w przestrzeni medialnej pojawiły się już pierwsze opracowania wskazujące na znaczny wzrost kosztów wykonania umów o roboty budowlane.

Reasumując, w ocenie Sądu I instancji mając na względzie popandemiczne rozchwianie rynku materiałów budowlanych, plus wybuch wojny, której stronami są kraje tranzytowe dostaw z Chin (i same dostarczające surowce energetyczne oraz siłę roboczą w sektorze budownictwa), na dzień zawarcia umowy powód miał podstawy i powinien przewidzieć skutki wybuchu wojny na ewentualny wzrost kosztów wykonania umowy. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że przystąpienie do realizacji umowy zawartej z pozwanymi, było biznesową decyzją powoda, podjętą z dostateczną świadomością wiążącego się z tym ryzyka, w tym poniesienia rażącej straty, która nie podlega ochronie na podstawie powołanych wyżej przepisów prawa cywilnego.

Sąd Apelacyjny rozpoznaje apelację wniesioną przez powoda, który domaga się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości.

W 2024 roku do Wydziału Cywilnego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wpłynęło ogółem 6855 spraw, zaś załatwionych zostało 5459 spraw. Kolejny rok z rzędu odnotowano więc znaczny wzrost wpływu i załatwienia, bowiem powyższe dane za rok 2023 uplasowały się na poziomie odpowiednio 4975 spraw (wpływ) i 3646 spraw (załatwienie).

Stale zwiększający się wpływ spraw ma oczywiście bezpośrednie przełożenie na średni czas trwania postępowań sądowych w kategoriach spraw ACa i Aga, który stale się wydłuża, co nie jest jednak konsekwencją niskiej efektywności pracy, ale skutkiem obserwowanego w dalszym ciągu wzrostu wpływu spraw przekraczającego możliwości orzecznicze (wpływ spraw w kategorii ACa w czterech ostatnich latach: 1388, 1930, 2500 i 3173).

Istotny dla czasu trwania postępowań, oprócz liczbowego obciążenia wpływem, jest również ciężar gatunkowy rozpoznawanych spraw cywilnych, spośród których szczególnego zaangażowania wymagają tzw. sprawy „frankowe”. Przy utrzymujących się ogólnokrajowych tendencjach i stałym dużym zainteresowaniu społeczeństwa pozwami w sprawach „frankowych” należy mieć na względzie, że obciążenie tą kategorią spraw, które są pracochłonne i złożone, nieustannie wzrasta.

Wpływ na sprawność postępowań miały także inne czynniki, a mianowicie: stale rosnący stopień skomplikowania spraw, występowanie w nich istotnych i zarazem trudnych zagadnień prawnych, narastanie objętości materiału dowodowego, konieczność prowadzenia przez Sąd Apelacyjny postępowania dowodowego, problemy z pozyskaniem w rozsądnym terminie opinii biegłych, znaczne obciążenie sędziów funkcyjnych czynnościami administracyjnymi w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego nadzoru.

Mimo opisanych wyżej aspektów i przy uwzględnieniu znacznego obciążenia sędziów poziom załatwienia spraw cywilnych – podobnie jak w roku ubiegłym – był zdecydowanie wyższy niż średnie krajowe. Wskaźnik załatwienia spraw ACa na obsadę w roku 2024 r. wynosił 147,03, gdy średnio w kraju 116,5 spraw. Również łącznie w kategoriach ACa  i AGa wskaźnik załatwienia spraw był wyższy od krajowego (w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku – 157,52, średnia w  kraju – 134,80).

W świetle powyższych danych wnioskować należy, że obciążenie sędziów i poziom załatwienia spraw w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku w 2024 r. ponownie przewyższały średnie wartości krajowe. Wprawdzie ogólny wpływ spraw na limit etatów w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku w pionie cywilnym w 2024 r. był niższy niż w skali kraju i wyniósł 525,21 zaś w kraju 542,94, ale wskaźnik załatwienia spraw na obsadę był już istotnie wyższy niż w kraju (Sąd Apelacyjny – 418,25, średnia krajowa – 403,2).

4 lutego 2025 roku w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku odbyła się publikacja wyroku w sprawie apelacyjnej mężczyzny oskarżonego o zabójstwo swojej ciotki w Surażu niespełna 25 lat temu. Sąd Apelacyjny  co do zasady utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, zmieniając okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego przy zaliczeniu na poczet kary, a także orzekając od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych po 100.000 złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Podając ustne motywy rozstrzygnięcia, sędzia sprawozdawca zwrócił uwagę, że sprawa jest tragedią obydwu rodzin: zarówno rodziny zmarłej pokrzywdzonej jak i rodziny oskarżonego. To, co zdarzyło się przed laty, rezonuje bowiem obecnie i z pewnością będzie rezonowało jeszcze przez wiele lat.

Sędzia sprawozdawca odniósł się do kwestii w tej sprawie zasadniczych, a pierwszą z nich była ocena materiału dowodowego wskazującego na winę oskarżonego. Podkreślono, że sprawa była przedmiotem opracowania tzw. krakowskiego Archiwum X, które poczyniło zasadnicze ustalenia co do śladu biologicznego na męskich majtkach znalezionych w miejscu zdarzenia. Przeprowadzone badania wykazały, że ślad ten pochodzi od osoby, która jest bezpośrednim potomkiem (dzieckiem) rodziców pokrzywdzonego. Moc dowodu określona została jako ekstremalnie wysoka i przy szczegółowej ocenie pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów nie ma, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego. Sędzia sprawozdawca zaznaczył, że pokrzywdzona w miejscu zdarzenia zamieszkiwała od kwietnia, natomiast czyn miał miejsce w lipcu. Nieprawdopodobnym jest, by w tym okresie majtki ze śladem biologicznym oskarżonego pozostawały niezauważone w miejscu, w  którym po zdarzeniu zostały ujawnione. Jedynym więc logicznym wytłumaczeniem jest, że znalazły się tam one w czasie zdarzenia. Podobnie ocenić należy kwestię związaną z  ujawnieniem śladu biologicznego oskarżonego na koszuli nocnej pokrzywdzonej, która to koszula była przechowywana po zdarzeniu przez jej brata. Nielogicznym byłoby bowiem wywodzenie, że oskarżony w jakikolwiek sposób mógł ów ślad na koszuli zostawić po zdarzeniu, w bliżej nieokreślonych okolicznościach.

Dowodu ze śladu biologicznego obrona, mimo swej aktywności, nie zakwestionowała skutecznie.

Kolejną z kwestii zasadniczych jest przestrzeń czasowa zdarzenia. Obrona starała się szeroko i szczegółowo wyliczać, że biorąc pod uwagę odległości pomiędzy miejscami, gdzie, zgodnie z zeznaniami świadków, znajdował się oskarżony w konkretnych godzinach, nie miał on fizycznie przestrzeni czasowej na popełnienie zarzuconego mu czynu. Argumentacja obrony w tym zakresie nie okazała się jednak przekonująca. Sąd Apelacyjny wziął bowiem pod uwagę, że świadek – kierowca, który krytycznej nocy prowadził pojazd, którym oskarżony wraz z kolegami wracał z dyskoteki, określił czas powrotu z dyskoteki w pewnych widełkach czasowych, tj. między godziną 1:00 a 2:00. Zatem sztywne przyjmowanie przez obronę w dokonanych wyliczeniach godziny 2:00 jest chybione. W tym zakresie sędzia sprawozdawca odniósł się do pomocnej analizy, jakiej dokonał amerykański sąd w procesie ekstradycyjnym oskarżonego.  

Obrona stawiała także zarzut bezwzględnej przyczyny odwoławczej, tj. braku skargi uprawnionego oskarżyciela, bowiem prokurator zobligowany był – zdaniem obrony – do uzyskania zgody Sądu Rejonowego Wydziału Rodzinnego, a to z uwagi na to, że oskarżony w czasie popełnienia czynu był piętnastolatkiem. Sąd Apelacyjny zarzutu tego nie podzielił, wskazując na obowiązujący w dacie czynu przepis art. 18 ustawy z dnia 26 października 1982 roku o postępowaniu w sprawach nieletnich. Przepis ten pozwala na prowadzenie sprawy na zasadzie kodeksu postępowania karnego jeżeli postępowanie zostało wszczęte po ukończeniu przez nieletniego lat 18. Zatem legitymacja prokuratora do złożenia aktu oskarżenia nie budzi w sprawie wątpliwości.

Nie było też podstaw do skorzystania z nadzwyczajnego złagodzenia kary w oparciu o przepis art. 13 powyższej ustawy. Przepisy uchylające tę regulację zawierały normy przejściowe, które, stanowiąc lex specialis, wyłączyły możliwość stosowania art. 4 § 1 k.k. Takie też stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale w sprawie I KZP 16/22.

W dalszej części motywowania rozstrzygnięcia, sędzia sprawozdawca omówił dodatkowe, podnoszone w apelacjach kwestie dowodowe, oceniając je jako niewpływające na meritum sprawy.

Sędzia sprawozdawca stwierdził, że kara 25 lat pozbawienia wolności niewątpliwie jest karą dla oskarżonego surową, ale sprawiedliwą i karę w takim właśnie wymiarze oskarżony powinien ponieść. W ustawowym rozumieniu było możliwe wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszej, jednak w kontekście okoliczności czynu jak i postawy oskarżonego, Sąd Apelacyjny nie uznał tego za uzasadnione. Sędzia sprawozdawca odniósł się w tym zakresie także do regulacji z art. 10 k.k., zgodnie z którą kara wobec sprawcy nieletniego powyżej 15 roku życia nie może przekroczyć dwóch trzecich górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za przypisane sprawcy przestępstwo. Sąd Apelacyjny powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniach IV KK 164/06 i III KK 289/12, z którego wynika, że art. 54 § 2 k.k. nie wyklucza wymierzenia w tym wypadku kary 25 lat pozbawienia wolności.

Odnosząc się do zarzutu nieprawidłowości uzasadnienia sądu I instancji, Sędzia sprawozdawca pokreślił, że kwestia ta nie stała na przeszkodzie sporządzeniu obszernych i szczegółowych apelacji przez obronę, natomiast sednem sprawy nie była ocena zawartości samego uzasadnienia, a ocena prawidłowości zapadłego w I instancji wyroku.

Dalej, Sąd Apelacyjny za w pełni zasadną uznał apelację pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych. Kwestia zasadności wniosku apelacji, opiewającego na zasądzenie częściowego zadośćuczynienia od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych została przyznana już przez sąd I instancji, który w uzasadnieniu wskazał na omyłkę w tym zakresie.

Podsumowując Sędzia sprawozdawca wskazał, że w ocenie Sądu Apelacyjnego prawomocne orzeczenie w tej sprawie zamyka trwającą ćwierć wieku sytuację niepewności, braku stanowczości stanowisk.

Orzeczenie jest prawomocne.

Na dzień 30 stycznia 2025 roku godz. 14:00 s. IV zaplanowane jest wydanie przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyroku w sprawie usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z użyciem noża.

Sprawa dotyczy sporu rodzinnego na tle postepowania spadkowego z udziałem osób narodowości ormiańskiej. W toku kłótni doszło do szarpaniny oskarżonego z pokrzywdzonym. Mężczyźni, rozdzielani przez osoby trzecie, wyszli na zewnątrz domu, w którym rozpoczęła się kłótnia. Doszło do wymiany ciosów zadawanych prawdopodobnie fragmentem rozbitej butelki i nożem, którym ostatecznie oskarżony ugodził pokrzywdzonego.

Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał oskarżonego mężczyznę za winnego tego, że w dniu 26.08.2022 roku działając w zamiarze bezpośrednim spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o którym mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.k., zadał pokrzywdzonemu cios nożem w lewą okolicę brzucha, wskutek czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci rany ciętej i rany kłutej brzucha z  penetracją do jamy otrzewnowej, co naruszyło czynności narządu ciała powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 §1 k.k. i spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 pkt 2 k.k. pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu, jednakże zamiaru swego nie zrealizował z uwagi na pomoc medyczną udzieloną pokrzywdzonemu w postaci interwencji chirurgicznej. Czyn ten zakwalifikowano z art. 13 § 1 k.k. w zw. z  art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. i art. 157§1 kk  w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzono karę 3 lat pozbawienia wolności.

Postępowanie odwoławcze toczyło się na skutek wniesienia apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońców oskarżonego. Wśród postulatów obrony znalazł się wniosek o uniewinnienie oskarżonego w związku z działaniem w warunkach obrony koniecznej, bądź też z przekroczeniem granic tej obrony.

Oskarżony w ramach mowy końcowej wskazał, że nie czuje się winny w tej sprawie.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 20 stycznia 2025 r. w sprawie  o sygn. akt I AGa 157/23 dotyczącej powództwa o ustalenie nieważności umowy dzierżawy oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 25 września 2023 r., sygn. akt VII GC 80/22, obciążając jednocześnie powoda kosztami zastępstwa procesowego poniesionymi przez pozwaną w postępowaniu apelacyjnym.

Z ustnych motywów wygłoszonych przez sędziego sprawozdawcę wynika, że Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego, w tym zwłaszcza wniosek, że powodowi nie przysługiwał interes prawny w dochodzeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy dzierżawy.

Sąd Apelacyjny nawiązał do utrwalonego poglądu orzecznictwa i doktryny, że jeżeli stronie powództwa o ustalenie przysługuje roszczenie o charakterze majątkowym (np. roszczenie o zapłatę, o wydanie albo roszczenie o ukształtowanie prawa), to taka strona nie ma interesu prawnego w dochodzeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy.

Dokonując przedmiotowej oceny Sąd Apelacyjny miał przy tym na względzie, że sporna umowa już nie obowiązuje, została zakończona. Wskazał, że oczywiście mogą być wątpliwości, wskutek jakich okoliczności ta umowa wygasła, czy też uległa rozwiązaniu (co było podstawą rozwiązania umowy). Niemniej jednak skoro strony bezspornie zaprzestały jej wykonywania, a przedmiot dzierżawy został zwrócony protokołem wydzierżawiającemu, to sporu na przyszłość między stronami co do istnienia umowy już nie będzie. Tym samym skoro nie ma sporu, że ta umowa już nie obowiązuje, powód nie ma interesu prawnego w domaganiu się ustalenia jej nieważności.

Sąd Apelacyjny zwrócił też uwagę, że między stronami w przedmiocie spornej umowy dzierżawy toczyło się i toczy nadal wiele postępowań, w tym m.in. o zapłatę czynszu dzierżawnego, czy też o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (te ostatnie zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy). Te powództwa, dotyczące tak spraw o świadczenie, jak i o uzgodnienie można jednak – w ocenie Sądu Apelacyjnego – opierać na przesłankowym badaniu kwestii ważności umowy dzierżawy. Celem powództwa z art. 189 k.p.c. nie może być zaś uzyskanie prejudykatu dla innych toczących się postępowań. Celem tym nie jest też ujednolicenie orzecznictwa (prawo stanowi, jakie środki prawne mają ujednolicać orzecznictwo sądowe, a jest to przede wszystkim funkcja Sądu Najwyższego).

W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że po stronie powoda nie można się dopatrzeć interesu prawnego w domaganiu się ustalenia nieważności umowy dzierżawy. Powództwo o ustalenie nieważności umowy dzierżawy zostało więc słusznie oddalone.

Orzeczenie jest prawomocne. Powodowi przysługuje od niego skarga kasacyjna.