Rzecznik Prasowy - SSA Halina Czaban
tel. 85 743 07 21
e-mail: rzecznik_prasowy@bialystok.sa.gov.pl
pok. 212A
27 lutego 2025 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku ogłosił wyrok w sprawie apelacyjnej dotyczącej organizowania wbrew przepisom ustawy przekroczenia granicy Rzeczypospolitej Polskiej, gdzie doszło do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Sąd Apelacyjny co do zasady utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, zmieniając podstawę skazania za pomocnictwo w przypadku dwóch oskarżonych, poprzez wskazanie art. 19 § 1 k.k. zamiast nieistniejącego w Kodeksie karnym przepisu art. 19 § 3 k.k. Zmiana wynikała z mylnego wskazania podstawy wymiaru kary, przy czym omyłka w okolicznościach tej sprawy znajdowała się na granicy omyłki pisarskiej.
Uzasadniając ustnie wydane rozstrzygnięcie, sędzia sprawozdawca zwrócił uwagę, że wina oskarżonych nie budzi w tej sprawie wątpliwości, a sąd I instancji prawidłowo ocenił materiał dowodowy i nie dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych.
Zdaniem Sąd Apelacyjnego linia obrony jednego z oskarżonych, sprowadzająca się do zajęcia stanowiska, iż nie wiedział on, że przewożenie imigrantów, w sytuacji jak ujawniona w tej spawie jest nielegalne, wprost razi naiwnością. Oskarżony ten obracał się w kręgu obcokrajowców, umówił się, że za przewóz otrzyma 1000 dolarów. Zamienne, że miejscem odbioru przewożonych mężczyzn był las w pobliżu granicy. Szybko wbiegali oni do pojazdu, zajmując także miejsca w bagażniku. Są to okoliczności, które jednoznacznie wykluczają w przypadku tego oskarżonego stan niewiedzy o nielegalności podejmowanych działań.
Okoliczności związane z zajmowaniem się organizacją przewozów jasno wynikają ze zgromadzonego materiału dowodowego. Mowa tu o ustalaniu kursów, zabezpieczaniu przewozów poprzez ostrzeganie o patrolach policji na trasie, czy nakazywaniu wyrzucenia karty SIM po zakończonym przewozie.
Sąd Apelacyjny za prawidłową uznał kwalifikację prawną czynów przypisanych każdemu z oskarżonych w zakresie sprawstwa i pomocnictwa. Wymierzone oskarżonym kary nie są ani rażąco surowe, ani też rażąco łagodne, a jak podkreślił sędzia sprawozdawca, jedynie w razie rażącej niewspółmierności możliwa byłaby modyfikacji orzeczonych wymiarów kar. Oczywistym jest, że czyny popełnione przez oskarżonych godzą w bezpieczeństwo państwa, ale przy wymiarze kary nie można pomijać kwestii warunków i właściwości osobistych oskarżonych, którzy nie byli nigdy wcześniej karani sądownie, a nadto w stosunku do dwójki z nich wykazano formę zjawiskową pomocnictwa do popełnienia przestępstwa, co musiało znaleźć swoje odzwierciedlenie w wymiarze kary. Orzeczone kary nie są długoletnie, ale bezwzględne. Powinny skutecznie odstraszać potencjalnych sprawców i są odpowiednią dolegliwością, uświadamiającą oskarżonym naganność i nieopłacalność podjętych zachowań.
Co do spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, sędzia sprawozdawca dodał, że oskarżony działał nieumyślnie, nie chciał do tego zdarzenia doprowadzić i nie godził się na jego skutki. Nie był w czasie zdarzenia pod wpływem żadnych środków odurzających. Nawet, gdy wziąć pod uwagę, że w wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby, nie było w realiach tej sprawy potrzeby orzekania kary 5 lat pozbawienia wolności, o co wnosił prokurator.
Wyrok jest prawomocny, nie przysługuje od niego zwyczajny środek zaskarżenia.
24 lutego 2025 roku w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku ogłoszony został wyrok w sprawie kobiety, która została przez sąd I instancji uniewinniona od zarzutu zabójstwa swojego męża (art. 148 § 1 k.k.). Sąd Apelacyjny uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania z uwagi na regułę wyrażoną w treści przepisu art. 454 § 1 k.p.k., tj., że sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub co do którego w pierwszej instancji umorzono postępowanie.
Podając ustne motywy rozstrzygnięcia, sędzia sprawozdawca wskazał, iż przeprowadzona w toku kontroli odwoławczej analiza materiału dowodowego jednoznacznie wskazuje na sprawstwo oskarżonej. Podniesione w apelacji prokuratora zarzuty: błędu w ustaleniach faktycznych i naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. okazały się zasadne.
Wśród zidentyfikowanych przez Sąd Apelacyjny błędów w ustaleniach faktycznych wskazać można na ustalenia dotyczące godziny zdarzenia, kwestii otwarcia drzwi do domu, opadów śniegu, ewentualnego dostania się nieustalonych osób do domu przez drzwi garażowe. Nie znalazło też zdaniem sądu odwoławczego potwierdzenia w materiale dowodowym stanowisko oskarżonej, jakoby po znalezieniu męża wzywała ona pomocy, bowiem – jak wynika z zeznań świadków (sąsiadów) – w dniu zdarzenia z posesji małżonków nie dobiegały żadne niepokojące krzyki czy hałasy. Kontrola odwoławcza nie potwierdziła też wskazanych przez sąd I instancji zaniedbań organów ścigania na etapie prowadzenia oględzin na posesji.
W dalszej kolejności sędzia sprawozdawca odniósł się do kwestii motywu zbrodni. Oskarżona, która od stycznia 2019 roku przebywała na emeryturze, borykała się z problemem alkoholowym. W rodzinie prowadzona była procedura Niebieskiej Karty z uwagi na przemoc, jaką kobieta stosowała względem pokrzywdzonego. Ten z kolei podejmował działania na rzecz wyciągnięcia małżonki z nałogu, w tym także dokonywał ukrycia kart do bankomatu czy też wylewał znajdowany w domu alkohol. Konflikt między małżonkami nasilił się w czasie pandemii, podczas której dochodziło do częstszego przebywania pokrzywdzonego w domu. W okresie około 3 tygodni przed zdarzeniem przebywał on w domu stale z uwagi na wykonywanie pracy zdalnej. To z kolei istotnie ograniczało swobodę oskarżonej w spożywaniu alkoholu, albowiem znajdowała się pod nieustanną kontrolą męża w tym względzie. Sędzia zwrócił uwagę, że z zeznań jednego ze świadków wynikało, iż oskarżona wyraziła w rozmowie przekonanie, że gdy pokrzywdzony przejdzie na emeryturę, to „chyba się pozabijają”.
Oceniając walor dowodowy wyjaśnień oskarżonej, sędzia podkreślił, że wyjaśnienia te były zmienne w toku procesu i sprzeczne z innymi dowodami. Dlatego też zasługiwały na wiarę tylko w takim zakresie, w jakim jednoznacznie zostały potwierdzone pozostałym materiałem dowodowym.
Podsumowując, sędzia sprawozdawca wskazał, że analiza materiału dowodowego, przeprowadzona zgodnie z wytycznymi określonymi treścią art. 7 k.p.k., winna doprowadzić sąd I instancji do wniosku, że dramat będący przedmiotem tego postępowania rozegrał się w czterech ścianach, bez udziału osób trzecich, a sprawcą zabójstwa jest oskarżona.
19 lutego 2025 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w sprawie I ACa 1338/23 w sprawie dotyczącej powództwa o zapłatę kwoty 236.900 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie tytułem odszkodowania za kradzież samochodu w ramach ubezpieczenia autocasco na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powodów dodatkowo kwotę 43.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty. Obciążył też pozwanego w całości kosztami procesu poniesionymi przez powodów w postępowaniu przed Sądem I i II instancji.
W 2024 roku do Wydziału Cywilnego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wpłynęło ogółem 6855 spraw, zaś załatwionych zostało 5459 spraw. Kolejny rok z rzędu odnotowano więc znaczny wzrost wpływu i załatwienia, bowiem powyższe dane za rok 2023 uplasowały się na poziomie odpowiednio 4975 spraw (wpływ) i 3646 spraw (załatwienie).
20 lutego 2025 roku o godzinie 11:30 s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę działającej przed laty międzynarodowej grupy przestępczej organizującej wbrew przepisom przekraczanie granicy Polski z Białorusią obywatelom innych państw. Wyrok w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Białymstoku w dniu 24 lipca 2024 roku w sprawie sygn. akt III K 81/23.
W dniu 19 lutego 2025 roku o godzinie 10:30 s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się sprawą mężczyzny skazanego za zabójstwo z użyciem noża. Sąd Okręgowy w Ostrołęce w dniu 16 września 2024 roku w sprawie sygn. akt II K 18/24 w ramach zarzucanego oskarżonemu czynu w akcie oskarżenia uznał go za winnego tego, że w dniu 2 lipca 2023 roku w Pułtusku działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego, zadał pokrzywdzonemu cios nożem o długości ostrza 20 cm w szyję, czym spowodował ranę kłutą, której kanał wynosił od 15 do 18 cm, czego konsekwencją były obrażenia ciała, które spowodowały ostrą niewydolność mózgu w następstwie jego rozmięknienia i niedokrwienia i doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego tj. czyn z art. 148 § 1 k.k. Sąd skazał oskarżonego i wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności.