Rzecznik Prasowy - SSA Halina Czaban

tel. 85 743 07 21
e-mail: rzecznik_prasowy@bialystok.sa.gov.pl
pok. 212A


W dniu 30 czerwca 2025 r. o godz. 12:30, s. II, Sąd Apelacyjny rozpozna sprawę I ACa 2774/24 o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę na rzecz pełnoletniego już powoda, który w 2002 r. - będąc pięcioletnim dzieckiem - doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu wskutek nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez jego ojca, kierującego pojazdem, który nie dostosowując techniki i taktyki jazdy do panujących warunków drogowych, zjechał na przeciwległy pas ruchu zderzając się czołowo z jadącym prawidłowo samochodem osobowym. Poszkodowany chłopiec podróżował na tylnej kanapie w zapiętym foteliku dziecięcym. W wyniku zdarzenia doznał uszkodzenia kręgosłupa i przerwania rdzenia kręgowego z porażeniem kończyn dolnych, przez co stał się osobą sparaliżowaną i niezdolną do samodzielnej egzystencji.

Powód w pozwie skierowanym przeciwko ubezpieczycielowi domagał się m.in. zasądzenia na swą rzecz kwoty 1.200.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwoty 69.700 zł tytułem odszkodowania za zakup sprzętu pomocniczego, kwoty po 18.421,60 zł miesięcznie (począwszy od 1 lipca 2024 r.) tytułem renty na zwiększone potrzeby, kwoty 429.397,60 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres trzech ostatnich lat, kwoty po 4.262,98 zł miesięcznie (począwszy od 1 marca 2024 r.) tytułem renty za całkowitą utratę zdolności do pracy zarobkowej, kwoty 118.694,76 zł tytułem skapitalizowanej renty za całkowitą utratę zdolności do pracy zarobkowej za okres trzech ostatnich lat. Od wszystkich wyżej wymienionych roszczeń powód domagał się również ustawowych odsetek za opóźnienie.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości podnosząc, że 20 lat wcześniej przeprowadził postępowanie likwidacyjne, które zakończyło się zawarciem pozasądowej ugody i wypłatą na rzecz poszkodowanego kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów leczenia poniesionych do 2003 r. W ramach ugody, rodzice powoda działający w jego imieniu zrzekli się wszelkich dalszych roszczeń wobec ubezpieczyciela w zakresie kosztów leczenia oraz zadośćuczynienia. Zdaniem ubezpieczyciela brak jest zatem podstaw do wypłaty świadczeń w wyższej wysokości.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 26 sierpnia 2024 r. w sprawie I C 766/21 uwzględnił powództwo w części, tj. co do kwoty 800.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie tytułem zadośćuczynienia; co do kwoty 9.411 zł miesięcznie wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, począwszy od lipca 2024 r. – tytułem renty na zwiększone potrzeby; co do kwoty 182.092 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby; co do kwoty 1.640,86 zł miesięcznie z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, począwszy od lipca 2024 r. – tytułem renty za utratę zdolności do pracy zarobkowej; co do kwoty 49.971,28 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie – tytułem skapitalizowanej renty za utratę zdolności do pracy zarobkowej. W pozostałej części Sąd Okręgowy powództwo oddalił, rozstrzygając o kosztach postępowania zgodnie z jego wynikiem.

Z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy wynikało, że 18 maja 2002 r. w miejscowości K. doszło do wypadku komunikacyjnego w wyniku, którego poszkodowany został pięcioletni wówczas powód, a sprawcą tego zdarzenia był jego ojciec, który poruszał się autem ubezpieczonym od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie Ubezpieczeń.

W następstwie wypadku małoletni doznał rozległych obrażeń ciała i spędził ponad pół roku w placówkach medycznych, gdzie poddawany był licznym zabiegom. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim i wymaga pomocy osób trzecich w bieżących sprawach życia codziennego. Opiniujący w sprawie biegli specjaliści ustalili łącznie stały uszczerbek na zdrowiu powoda na 205%.

Pomimo niepełnosprawności ruchowej, powód ukończył studia licencjackie na kierunku administracja publiczna i studia magisterskie na kierunku zarządzanie. Mimo to, nie jest w stanie podjąć zatrudnienia zgodnie z wykształceniem, z uwagi na brak dostosowania lokalnych budynków administracji publicznej do jego potrzeb. Od kwietnia 2020 r. został zawodnikiem sekcji koszykówki na wózkach oraz sekcji lekkiej atletyki w klubie sportowym. Z uwagi na stwierdzoną u niego niepłodność (będącą skutkiem przebytego wypadku) wraz ze swoją partnerką zdecydował się na zapłodnienie metodą in-vitro, w wyniku czego doczekał się narodzin córki.

Mając na względzie powyższe ustalenia, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej mierze. Zaznaczył przy tym, że podstawę prawną wywiedzionych roszczeń stanowiły przepisy art. 805 § 1 i 2 pkt 1 k.c. i art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 444 § 2 k.c.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zagadnienia zrzeczenia się przez rodziców powoda - w ramach pozasądowej ugody z ubezpieczycielem - wszelkich dalszych roszczeń związanych z wypadkiem komunikacyjnym, Sąd zaznaczył, że oświadczenie to było nieważne z uwagi na brak wymaganej zgody sądu opiekuńczego na dokonanie czynności prawnej przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem osoby małoletniej (art. 101 § 3 k.r.io.). W konsekwencji nie było przeszkód prawnych do dochodzenia dalszych roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie od pozwanego.

Sąd nie miał także wątpliwości co do tego, że roszczenie o zadośćuczynienie było co do zasady słuszne. Ustalając jego wysokość zauważył, że w następstwie wypadku sprzed 22 lat, 5-letni chłopiec, który skupiał się na zabawie z rówieśnikami i graniu w piłkę nożną, z bardzo aktywnego dziecka, stał się całkowicie ograniczony i zależny od innych osób. Wiele czasu spędził w szpitalach a przez większość dzieciństwa towarzyszył mu ból. Obecnie wymaga wzmożonej pomocy w wielu codziennych czynnościach, w tym w zakresie utrzymania higieny, ubierania się, przygotowywania posiłków oraz opuszczania domu. Nie jest nawet w stanie wziąć na ręce swojej kilkumiesięcznej córki. W ocenie Sądu, krzywda powoda jest wyjątkowo duża. Powód nie pamięta nawet jak funkcjonował wcześniej, bez pomocy wózka inwalidzkiego. Utrata sprawności fizycznej pozbawiła go szans na normalne życie i realizację wielu planów związanych ze sportem, nauką czy aktywnością zawodową. Pozbawiła go też wielu codziennych doświadczeń i przyjemności. Przez wiele lat powód zmagał się z dojmującą samotnością, jej wizją do końca życia oraz przeświadczeniem o swojej nieprzydatności jako mężczyzny. Fakt, że obecnie może cieszyć się relacją uczuciową i nowo narodzonym dzieckiem, którego doczekał się w wyniku procedury in-vitro oraz stara się być możliwie aktywnym (udziela się w klubie sportowym) świadczy – zdaniem Sądu Okręgowego – tylko o sile jego charakteru, która nie umniejsza jednak stopnia doznanych i odczuwanych cierpień. Rokowania na poprawę stanu zdrowia powoda są niepomyślne. Przy braku działań prewencyjnych narażony jest na dalsze komplikacje zdrowotne. Włączana rehabilitacja służy jedynie utrzymaniu obecnego stanu zdrowia i zapobieganiu dalszym powikłaniom. Nie doprowadzi ona do znaczącej poprawy.

Mając to wszystko na względzie Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że adekwatnym z punktu widzenia rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy jest zadośćuczynienie w wysokości 1.000.000 zł, co po uwzględnieniu kwoty wypłaconej przez ubezpieczyciela na etapie likwidacji szkody, dało zasądzoną wyrokiem sumę 800.00 zł.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił natomiast roszczenia odszkodowawczego dochodzonego tytułem zakupu sprzętu pomocniczego uznając je za nieudowodnione.

Odnośnie renty z tytułu zwiększonych potrzeb, Sąd uwzględnił żądanie w znacznym stopniu przyjmując – w ślad za stanowiskiem biegłych – że powód wymaga cyklicznych nakładów zarówno na rehabilitację, opiekę osób trzecich, jak też leki, środki higieniczne oraz zużywalne elementy wózka inwalidzkiego.

Co do żądania zapłaty skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres trzech lat sprzed wytoczenia powództwa, Sąd uznał je w części, tj. do kwoty 182 092 zł.

Częściowo uwzględnił również żądanie zasądzenia renty z tytułu niezdolności do pracy, zważywszy, że powód posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. W tym zakresie Sąd Okręgowy wskazał, że jakkolwiek powód uzyskał wykształcenie wyższe (studia licencjackie – administracja, magisterskie – zarządzenie), to wykonywanie pracy utrudniają mu (poza stanem zdrowia) także bariery architektoniczne (brak podjazdów dla wózka i brak łazienek dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych). Obecnie powód otrzymuje rentę socjalną. W związku z powyższym Sąd zasądził na jego rzecz kwotę po 1.640,86 zł (począwszy od lipca 2024 r.) stanowiącą różnicę między kwotą minimalnego wynagrodzenia za pracę a kwotą renty socjalnej z ZUS. Zdaniem Sądu, powód nie wykazał bowiem, by był w stanie uzyskiwać wynagrodzenie na poziomie średniego a nie minimalnego – zważywszy na profil jego wykształcenia predestynujący go do pracy biurowej w administracji publicznej oraz niewielką miejscowość, w której aktualnie zamieszkuje.

Tytułem skapitalizowanej renty za utratę zdolności do pracy zarobkowej za okres trzech lat sprzed dnia wniesienia powództwa, Sąd uwzględnił kwotę 49.971,28 zł, zamiast żądanej sumy 118 694,76 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

W dniu 26 czerwca 2025 roku, godz. 12:30 s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się sprawą 40-kilkuletniego mężczyzny, oskarżonego o zabójstwo znajomego w Ostrołęce. Postępowanie pierwszoinstancyjne toczyło się przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce w sprawie sygn. akt II K 81/24. Wyrok zapadł w dniu 18 lutego 2025 roku.

 Z ustaleń faktycznych wynika, że oskarżony od lat zmagał się z problemem nadużywania alkoholu. Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 kwietnia 2024 roku w mieszkaniu oskarżonego, gdzie mężczyźni spożywali alkohol. Między mężczyznami doszło do wymiany zdań, która przerodziła się w agresywny atak. Oskarżony, będąc pod wpływem alkoholu - 2,78 promila oraz amfetaminy - 21 ng/ml we krwi, zadał pokrzywdzonemu cios nożem o długości ostrza 11 cm  w  twarz i uszkodził mózg ofiary. Pokrzywdzony, pomimo natychmiastowej pomocy, zmarł w szpitalu na skutek krwotoku mózgowego i zatrzymania krążenia.

Sąd I instancji uznał oskarżonego za winnego zabójstwa w warunkach znacznego ograniczenia zdolności rozpoznania czynu (art. 31 § 2 k.k.). Wymierzono mu karę 20 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, orzeczono obowiązkową terapię leczenia uzależnień, a także nawiązkę na rzecz syna zmarłego pokrzywdzonego w wysokości 30.000 złotych.

Apelację od wyroku złożył obrońca oskarżonego.

W dniu 26 czerwca 2025 roku, godz. 09:00, s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę oszustw, których dopuściło się siedem kobiet działających w charakterze doradców finansowych w jednej ze spółek pożyczkowych. Wyrok w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Olsztynie w dniu 12 lipca 2024 roku w sprawie sygn. akt II K 178/19.

Oskarżone wykorzystywały podobny mechanizm wyłudzenia opłat przygotowawczych od swoich klientów wprowadzając w błąd co do warunków zawieranych umów pożyczek. Każda z oskarżonych wyłudziła od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Łączna liczba pokrzywdzonych to kilkaset osób.

Mechanizm działania polegał na przekonywaniu klientów, że wpłata tzw. opłaty przygotowawczej jest niezbędna do uzyskania pożyczki, a po jej wpłaceniu nie będą wymagane dodatkowe zabezpieczenia. W rzeczywistości pożyczki nigdy nie były udzielane, a opłata przygotowawcza była bezzwrotna. Klientom nie przekazano pełnych informacji o warunkach umowy. Ponadto, osoby te były zapewniane, że w przypadku rezygnacji z umowy lub braku pożyczki, opłata zostanie zwrócona, co okazało się nieprawdą.

Sąd I instancji skazał wszystkie oskarżone na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania oraz na kary grzywny. Ponadto, sąd orzekł częściowy obowiązek naprawienia szkody przez oskarżone, zobowiązując je do zwrócenia części wyłudzonych kwot.

Postępowanie przed Sądem II instancji toczy się w stosunku do sześciu oskarżonych. Apelacje złożyli  zarówno oskarżyciel publiczny jak i obrońcy.

W dniu 26 czerwca 2025 roku, godz. 11:30 s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się sprawą mężczyzny nieprawomocnie skazanego za przestępstwa: usiłowania rozboju, rozboju  - posługując się  pistoletem pneumatycznym typu wiatrówka i znieważenia. Wyrok w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Ostrołęce w dniu 16 stycznia 2025 roku w sprawie sygn. akt II K 76/24.

Oskarżony, działający w warunkach recydywy wielokrotnej, został skazany za dokonanie przestępstw. Pierwsze przestępstwo miało miejsce w barze kebabowym w Jednorożcu, gdzie oskarżony usiłował dokonać rozboju, uderzając pokrzywdzonego w szyję i domagając się wydania kebaba o wartości 25 zł. Dzięki reakcji pracowników i klientów baru, zamierzony cel nie został osiągnięty. Mężczyzna za ten czyn został skazany na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Tego samego dnia, oskarżony dopuścił się również publicznego znieważenia obywatela Bangladeszu, kierując w jego stronę rasistowskie i obelżywe słowa. Za ten czyn sąd wymierzył karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Kolejne przestępstwo rozboju miało miejsce w Jednorożcu, gdzie oskarżony grożąc pokrzywdzonemu użyciem wiatrówki, wyrwał mu z kieszeni 30.000 złotych. Sąd uznał, że użyta przez oskarżonego wiatrówka nie spełniała warunków do uznania tego przedmiotu za broń palną, w związku z czym czyn nie został przypisany jako rozbój kwalifikowany,  inaczej niż to wskazał oskarżyciel publiczny w akcie oskarżenia. Za to przestępstwo oskarżony został skazany na karę 4 lat pozbawienia wolności.

Oprócz kar pozbawienia wolności, sąd orzekł również naprawienie szkody na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 30.000 złotych oraz przepadek wiatrówki na rzecz Skarbu Państwa. Sąd orzekł karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 5 lat.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł obrońca oskarżonego.

W dniu 4 czerwca 2025 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał wyrok w sprawie mężczyzny oskarżonego o usiłowanie z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia małoletniego 8-miesięcznego chłopca - syna ówczesnej partnerki, z którą wspólnie zamieszkiwał i  spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, a także o przestępstwo znęcania się nad nim   w okresie od kwietnia 2022 r. do 6 maja 2022 r. poprzez wielokrotnie stosowanie przemocy fizycznej, między innymi uderzanie, szarpanie w wyniku czego małoletni doznał m.in. złamania kości kończyn prawego przedramienia, lewej kości promieniowej, kości udowej lewej, kości udowej prawej.

Wyrok w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Olsztynie w dniu 7 grudnia 2023 roku w sprawie sygn. akt II K 58/23 ustalając, że mężczyzna w okresie zarzucanym znęcał się fizycznie nad małoletnim, z którym zamieszkiwał, stosując przemoc fizyczną o dużym natężeniu,  w wyniku czego małoletni doznał złamania kości kończyn, a  6 maja 2022 r. działając z zamiarem ewentualnym spowodował u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu, w ten sposób, że rzucił dzieckiem o podłogę lub inny tępy przedmiot o stosunkowo dużej powierzchni, w wyniku czego małoletni doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z ostrym krwiakiem podtwardówkowym lewostronnym, które to obrażenia stanowią chorobę realnie zagrażającą życiu, tj. czynu z art. 207 § 1 a kk  i  art. 156 § 1 pkt 2 kk i  skazał go na karę 8 lat pozbawienia wolności, tym samym nie ustalił sprawstwa oskarżonego co do usiłowania zabójstwa małoletniego. Sąd orzekł od oskarżonego na rzecz małoletniego pokrzywdzonego 80.000 złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Po rozpoznaniu sprawy przez  Sąd odwoławczy w sprawie II AKa 65/24 – na sutek apelacji zarówno obrońcy na korzyść jak i  prokuratora na niekorzyść – prokurator domagał się przypisania sprawstwa i co do usiłowania zabójstwa małoletniego, wyrok Sądu I instancji z 7 grudnia 2023 roku został utrzymany w mocy, tym samym  w mocy utrzymane zostało rozstrzygnięcie w przedmiocie kary w wymiarze 8 lat pozbawienia wolności oraz rozstrzygnięcie dotyczące środka kompensacyjnego.

Ponownie postępowanie odwoławcze toczyło się w związku z rozpoznaniem kasacji obrońcy oskarżonego i uchyleniem przez Sąd Najwyższy wyroku wydanego przez Sąd II instancji z powodu nienależytej obsady sądu odwoławczego. Kasację w sprawie złożyła tylko i wyłącznie obrońca oskarżonego, a zatem przy ponownym rozpoznaniu sprawy zachodził zakaz orzekania na niekorzyść oskarżonego – surowiej niż orzekł Sąd w sprawie  II K 58/23 i dlatego prokurator cofnął apelację. Ocenie podlegała jedynie zasadność apelacji obrońcy.

Obrońca kwestionował zarówno ustalenia faktyczne, domagając się łagodniejszej kwalifikacji prawnej czynu, jak i podnosił zarzut rażąco niewspółmiernie wysokiej kary i wysokości zadośćuczynienia.

Podając ustne motywy rozstrzygnięcia, Sędzia sprawozdawca wskazała, że zarzuty rozpatrywanej apelacji miały charakter polemiczny, szczególnie wobec braku powołania skonkretyzowanych kontrargumentów.

Oskarżony dopuścił się przestępstwa znęcania się nad dzieckiem powodując liczne obrażenia ciała i spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego działając z zamiarem ewentualnym. Wbrew twierdzeniom obrońcy, Sąd I instancji rozważył okoliczności zarówno korzystne, jak i niekorzystne dla oskarżonego, nie tylko przez pryzmat wyjaśnień oskarżonego, ale także i zeznań matki, babki i biologicznego ojca pokrzywdzonego dziecka. Ocena sądu meriti uwzględnia też wydane w tej sprawie opinie biegłych.

Dalej, wyjaśnienia oskarżonego ocenione zostały zgodnie z wymogiem wynikającym z art. 7 k.p.k. Prawidłowo uznał jego wyjaśnienia za niewiarygodne  co do tego, w jaki sposób u małoletniego mogły powstać obrażenia. Biegli stwierdzili, że nie mogły one powstać  w sposób przypadkowy, nieintencjonalny.  Sąd Okręgowy trafnie  uznał, że nikt inny nie mógł zadać dziecku obrażeń. Obrażenia na ciele małoletniego zaczęły się pojawiać, gdy zamieszkał z nim oskarżony.

Nie został podzielony  zarzut rażącej niewspółmierności kary. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że oskarżony jest sprawcą młodocianym. Rozważono także ustalony w toku postępowania brak wzorców rodzinnych i środowiskowych po stronie oskarżonego. Nie mogło to jednak przesądzić o jego łagodnym potraktowaniu i zaważyć na ocenie społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Sąd Apelacyjny podkreślił, że wobec kierunku apelacji nie było warunków procesowych do rozważania kary surowszej.

Co do orzeczonego środka kompensacyjnego, Sędzia sprawozdawca podkreśliła, że orzekany jest on bez uwzględniania możliwości finansowych sprawcy, a poprzez ocenę skali cierpienia pokrzywdzonego i skutków działania sprawcy. Tymczasem obecny stan zdrowia pokrzywdzonego w istotną wątpliwość poddaje w ogóle możliwość jego samodzielnej egzystencji w dorosłości. Natomiast oskarżony jest osobą młodą, zdrową, i całe swoje życie może  pracować aby zadośćuczynić temu co uczynił.

Wyrok jest prawomocny.

 

W dniu 10 czerwca 2025 roku, godz. 12:30, s. IV Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę dwóch mężczyzn, którym zarzucono dokonanie rozboju z użyciem drewnianego kija, pobicie, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, kierowanie gróźb karalnych. Wyrok skazujący w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Białymstoku z dniu 13 listopada 2024 roku w sprawie sygn. akt III K 73/24.

Oskarżeni zostali uznani za winnych tego, że:

  1. w dniu 14 maja 2023 r. w Supraślu, działając wspólnie i w porozumieniu, używając przemocy w postaci uderzeń pięściami, kopania, popychania i przewrócenia na ziemię, przy czym jeden z oskarżonych posługiwał się przedmiotem w postaci drewnianego kija, doprowadzili pokrzywdzoną do stanu bezbronności, po czym dokonali zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci telefonu komórkowego o wartości 2.000 zł, powodując przy tym u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci powierzchownego urazu głowy, stłuczenia powłok prawej skroni, bolesności głowy i nosa oraz zasinień na twarzy i plecach, które spowodowały naruszenie czynności narządów jej ciała na czas nie przekraczający dni 7, tj. czynu z art. 280 § 1 k.k. i za to Sąd skazał ich na karę po 2 lata pozbawienia wolności; w zakresie tego czynu Sąd zmodyfikował jego kwalifikację prawną, albowiem na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, że jeden z oskarżonych używał drewnianego kija, jednak należy zauważyć, że świadkowie różnie opisywali ten przedmiot, co uniemożliwia jednoznaczne zakwalifikowanie czynu jako rozboju w formie kwalifikowanej,
  2. w dniu 14 maja 2023 r. w Supraślu, działając wspólnie i w porozumieniu dokonali pobicia pokrzywdzonego w ten sposób, że jeden oskarżony zadawał pokrzywdzonemu wielokrotnie uderzenia pięścią w okolice głowy i tułowia, zaś drugi oskarżony uderzył pokrzywdzonego drewnianym kijem w okolice głowy, czym narazili pokrzywdzonego co najmniej na bezpośrednie nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 k.k., zaś w konsekwencji ich działania pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania dna lewego oczodołu oraz wszystkich ścian zatoki szczękowej wraz z wyrostkiem zębodołowym szczęki z obrzękiem i bolesnością tych okolic, bólu głowy, otarć skóry twarzy i klatki piersiowej oraz w prawym podbrzuszu, które to obrażenia stanowiły naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego na czas przekraczający dni 7, czynu z art. 158 § 1 k.k. i za to Sąd skazał ich na kary po roku pozbawienia wolności.

Dodatkowo jeden z oskarżonych został uznany za winnego tego, że:

  1. w dniu 14 maja 2023 r. w Supraślu spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego w ten sposób, że zadał mu uderzenie w głowę oraz odgryzł część małżowiny usznej prawej powodując u pokrzywdzonego ranę głowy zaopatrzoną chirurgicznie oraz ubytek małżowiny powodując trwałe zaburzenie symetrii, norm anatomicznych, co stanowi trwałe, istotne zniekształcenia ciała pokrzywdzonego, tj. o czyn z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i za to Sąd skazał go na karę 3 lat pozbawienia wolności.
  2. w dniu 14 maja 2023 r. w Supraślu wypowiadał groźby karalne uszkodzenia pokrzywdzonej, które wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § l k.k. i za to skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd I instancji zastosował co do oskarżonych art. 4 § 1 k.k., skazując ich na podstawie ustawy w brzmieniu dla nich względniejszym. Ostatecznie wymiar orzeczonych kar łącznych ukształtowany został na poziomie 3 lat i 6 miesięcy oraz  2 lat i 6 miesięcy dla poszczególnych oskarżonych.